Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Niedługo biorę ślub z mój #rozowypasek
Ślub będzie kościelny - bo tak chciała różowa. Ja wolałem cywilny i tylko obiad dla rodziny ale ze względu na nią zgodziłem się.
Druga sprawa to wielkość wesela. Chciałem zawsze albo wcale, albo bardzo małe wesele, na którym będzie tylko najbliższa rodzina i wąskie grono znajomych. Różowa - przeciwnie, wielkie wesele "na połowę wsi".
Oczywiście wiadomo jaka wersja została wybrana ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Organizacja wesela to z pewnością wspólne przedsięwzięcie, dlatego jestem zdumiony jak bardzo moja różowa ma na to wyrąbane.
Zawsze żyłem w przeświadczeniu że to kobiety (skoro tak marzą o pięknym ślubie) będą chciały wybrać wszystkie detale, i każda rzecz musi być właśnie taka jaką sobie wyobrażają.
A tu zaskoczenie - mój różowy pasek wszystko zwala na mnie.
Jakie zaproszenia - a wybierz coś tam.
Rodzaj i wygląd tortu - wybierz, dla mnie wszystko jedno
Wystrój sali, dobór kwiatów, menu, coś wybierz ja nie wiem
pierwszy taniec - nie będziemy nic się uczyć, po co
Na wszystkie te rzeczy słyszę tylko mnie to nie interesuje coś wybierz.
Oczywiście jak już coś wybiorę to zaczyna się koncert życzeń że jednak się jej nie podoba i szukaj dalej.
Praktycznie jej rola to wybrać sobie sukienkę i zaprosić połowę wsi "bo każdy musi być i ona nie wyobraża sobie że nie"

Powiedzcie mi tylko jedno, czy to ja świruję że czuję się z taką postawą źle, czy jednak skoro to różowy pasek chciał wesele i ślub w kościele to powinien jednak bardziej aktywnie wszystkim się zająć?

#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 34
@AnonimoweMirkoWyznania: zażądaj, żeby się angażowała. No bez przesady. To jest WASZE święto, a będzie wyglądać tak jak ona chciała, więc niech ruszy tylek.

Aczkolwiek z jednym się zgadzam. Te wszystkie wielkie układy na pierwszy taniec są bez sensu. Albo ktoś umie tańczyć i nie musi się silic na naukę układu, albo nie umie i wyjsc może to sztucznie - bo będzie ach och pierwszy taniec a potem bida z tancem u