Wpis z mikrobloga

@Mvchyc: Keto sreto, deficyt jest kluczem do sukcesu, a nie magiczne tłuszcze czy wymyślne diety.
Dziś byłem świadkiem #!$%@? kuriozalnej sytuacji, po której mało nie #!$%@?ąłem na posadzkę.

Będąc w delegacji, w zeszłym roku w tym hotelu żarcie było inne i mogłem sobie skomponować swoje psoiłki tj. chude białko+węgle + zdrowe tłuszcze. Dziś niestety coś im się polityka zmieniła, bo wszystko było #!$%@? w tłuszczu, ogólnie żarcie jak dla świń, ale
@Skogyr: no i najlepsze w tym wszystkim jest to, ze profesjonalni zawodnicy, modele, modelki, aktorzy, fitniesiarze i duzo by tu wymieniac nie trzymaja sie tak restrykcyjnie diety jak ludzie na ketozie, a efekty zdrowotne jak i sylwetkowe maja o wiele lepsze.
@Skogyr tak, tylko Mireczku czegoś nie rozumiesz.
Kolega
@Saturday_Night (tak w ogole to poprzedni mój post do ciebie przez przypadek o tgagowalem do kogoś innego)
Dobrowolnie robi na sobie test diety keto. Widać że jest świadomy co może stosowanie tej diety przynieść, dlatego pisze w postach komentarze typu ból głowy, czy samopoczucie. Gościu chce się dzielić detalami i tym jak w praktyce stosowanie keto działa na ciało.

Ja osobiście bym sam na
@Mvchyc: Jego boli głowa, a mnie nie bolała. To nie działanie keto na organizm, tylko jego indywidualna reakcja, a może nie dlatego, że jest na keto w ogóle, ale łączy keto z IFem, co już w ogóle jest niezłym debilizmem przy 1 posiłku, chociaż sam jadłem i tak i wtedy czułem się jak gówno przez większość dnia.

To co wyżej napisałem, nawet jeśli nie dotyczy Ciebie, to dotyczy każdego, kto myśli,
@Skogyr: A jest ktoś kto uważa, że samym keto zbije wagę bez liczenia kcal? Skąd tacy ludzie biorą informacje, przecież to bzdury. W keto początkowo większość ludzi jest zadowolona i chudnie ze względu na to, że dieta wymaga szczególnej kontroli produktów i chociaż samych węgli i jeśli jedzą nawet podobne kcal to pewnie wywalą słodkie napoje i już mamy efekty. Problemem jest to co zauważyłeś, masa osób traktuje keto jako świętego
@Vunshi: spróbuj keto i 1 posiłek to sam zobaczysz, do tego kup glukometr i obserwuj jak się zachowujesz i swoje funkcje koniuktywne, szybkość reakcji fizycznych. Zamiast się ruszać i spalać kalorie to wegetujesz i zamulasz.
Początkowo możesz więcej kwtecholamin produkować, więc będziesz zwawszy, ale jak przeladujesz układ nerwowy, to kortyzol nadal będzie #!$%@? a Ty będziesz dogorywal.
Na każdej diecie da się tak załatwić, ale na tluszczach najłatwiej, nie wspomnę, ze