Aktywne Wpisy
TwojHimars +664
#!$%@? umysłowe #biedronka weszło na wyższy poziom xD
sezonowiec1 +77
Jestem właśnie w Sztokholmie, jak patrzę jak ta Szwecja upada to chciałbym żeby Polska tak samo upadała. To chyba ten sam poziom co Amerykanie na Twitterze piszący, że polska właśnie upada, bo mamy więźniów politycznych i inna pisowa propaganda xD
#bekazprawakow #4konserwy #urojeniaprawakoidalne
Zdjęcie bez żadnego kontekstu, dałem pierwsze lepsze
#bekazprawakow #4konserwy #urojeniaprawakoidalne
Zdjęcie bez żadnego kontekstu, dałem pierwsze lepsze
Ehh jestem rozbity, załamany i nie wiem co zrobić.
Moja żona jest w ciąży - oczywiście cieszę się niezmiernie.
Ale jest jeden problem - od 5 lat, od malutkiego mamy kociaka - norweski "bez rodowodu" - w sensie właściciel od którego go kupiliśmy ma samicę norweską a zapłodnił ją dachowiec. Kot nie jest taki duży jak oryginalny norweski ale ma takie wielkie " uwłosienie".
No i żona twardo stwierdziła, że niestety mam szukać domu dla kota bo ona sobie nie wyobraża z małym dzieckiem siedzieć w mieszkaniu z kotem.
Ja jak i żona uwielbiamy tego kota.
Ale sam patrząc najbardziej optymistycznie jak mogę też nie wyobrażam sobie dziecka przy tym kocie. Kot strasznie się lenii, niezależnie od pory roku - musiał bym 3 razy dziennie biegać ze szczotką drucianą i odkuraczem - na co nie mamy siły, czasu itp.
No i mam 4 pomysły:
1. Oddać do schroniska - gdzie w h0y pęknie mi serce
2. Oddać do rodziców na wieś - wiem że moi rodzice będą się nim opiekowali itp. ale nie będą trzymać go w domu, więc kot który nigdy nie wychodził oszaleje i gdzieś ucieknie i zginie marnie ;( bo nie wie co ze sobą zrobić
3. Znaleźć kogoś kto go weźmie do domu - ale to będzie mega ciężkie bo kto by chciał 5 letniego kota..
4. Mamy balkon w mieszkaniu i myślałem ten balkon "zabudować" (w sposób jak na załączniku) - i żeby kociak sobie żył na balkonie (oczywiście będę do niego wychodził i się nim opiekował) do puki dziecko nie podrośnie. Ale boje się że na takim metrażu + mimo "ogrzanej" budy w zimie tam zwariuje. Przypuszczam, że zadaszenie takiego balkonu to też koszt z 20 tysięcy.
Jezu cieszę się, że będę miał dziecko ale tak mi strasznie smutno że będę się musiał rozstać z moim "cumplem"
W między czasie się buduje więc jak by kociak wytrzymał u rodziców 2 - 3 lata to bym zabrał go z powrotem i żył by sobie w dużym garażu nikomu nie wadząc
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Ja jakos wychowałem sie na wsi, kury, kaczki, koty, psy i inne zwierzaki. Nie mam żadnej alergii.
Teraz chowa sie dziecko pod kloszem a potem ACH MÓJ BRAJANEK KICHA BO KURZ!.
Oddawac kota który was kocha to głupota totalna i najwidoczniej biorąc go pod swój dach nie byliście dostatecznie
Paaanie wy....eb dziecko, kotecek najważniejszy XDDD
Czemu nie zaplanowałeś życia 15 lat w przód jak decydowałeś się na kota XDDDDDD
Ja jakbym miała dziecko... XDDDD KOCIARA I DZIECKO XDDDD A kotecek to już nie dzidziuś? XDDDDDD
Jak ma długie włochy i by przeszkadzał do oddaj go na wieś i tyle. To zwierzak, ma instynkt, możesz go przecież odwiedzać. Dziecko też będziesz musiał kiedyś z domu wypuścić ;)
- OD URODZENIA MIAŁEM ZWIERZĘTA W DOMU, MIESZKAŁEM NA WSI - KAŻDYM SIĘ OPIEKOWAŁEM
- MIAŁEM TYLE PRZYPADKÓW W ŻYCIU ŻE Z PRZEJECHANYM KOTEM, PSEM, SARNĄ JECHAŁEM DO WETERYNARZA - A TO NIE BYŁO MOJE ZWIERZE
- RAZ ROBIŁEM KOTU SZTUCZNE ODDYCHANIE BO SIĘ ZACZADZIŁ
- W WIEKU
Za mlody latałem po lasach, chodziłem po wapnie, stertach liści, łazilismy po drzewach i wysadzalismy doły w lesie w powietrze. Nawet w błocie sie taplaliśmy a jak padal deszcz to super :)
Usuwając wszelkie alergeny i kochającego was kota zrobicie tylko krzywdę dziecku
2/10