Wpis z mikrobloga

@nicari:
Na szczęście jechałem do Wrocławia, nie do Szczecina i akurat była przesiadka. Konduktorzy byli na tyle uprzejmi że poinformowali tamten drugi pociąg by poczekał na takiego jednego kretyna. Więc "tylko" stówa i kilka godzin w plecy :)
  • Odpowiedz
@nicari: To chyba miałaś zwariowany dzień jeszcze przed pomyleniem pociągów! :D Ja kiedyś zasnąłem i dojechałem do Radomia... Całe szczęście, że obudziłem się przed, bo... nie miałem paszportu, a pociąg jechał do Skarżyska. :p
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Matias no wlasnie nie. Sytuacja była taka, że na ekranie na peronie pokazywało, że po lewej stanie pociag do Góry Kalwarii, a po prawo do Grodziska. Podjechaly oba na raz i wsiadlam do tego lewego. Sęk w tym ze z jakiegoś powodu wyjechały odwrotnie. Więc to nie ja mialam zwariowany dzień :D
  • Odpowiedz