Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wysryw start...
Poziom mojego #!$%@? osiągnął kolejne maksimum. Nie chce mi sie pisać mojej historii życia. Tyle razy już opowiadałem to rożnym psychiatrom i psychologom. Wszystko psu na budę...
38 lat, żonaty, dwójka dzieci. Mieszkam w dużym mieście. #programista15k, własne mieszkanie, dwa auta. Wydawałoby sie czego chcieć więcej.
Uzależniony od wielu rzeczy. od najmłodszych lat do dnia dzisiejszego włącznie. Były to i są na przemian fazy masturbacji, obgryzania paznokci (do krwi, rozkwaszania kostek, skórek do około paznokci - słowem masakra), pózniej doszedł alkohol i papierosy. No i pierwsze dragi - zioło i leki: tussipect buteleczka z rana na dobra banie, i wszelkie tabsy z pseudoefedryna. Najgorsza była faza narkotyczna w trakcie studiów przez która właściwie nie skończyłem studiow i musiałem zacząć drugie. Trwała około roku - intensywna przygoda z amfetamina, która na zawsze będzie w mej pamięci jako dno dna, które osiągnąłem w przeszłości. Po tym przez kilka lat „byłem czysty” jak łza aż do czasu gdy na dobre zapomniałem jak łatwo sie uzależniam. Wówczas zaczęły sie wojaże z wódka. Już jako żonaty piłem w ukryciu, w piwnicy w samochodzie, gdzie tylko sie dało. W weekendy na legalu dwa piwa w domu i 0,2 wódki w piwnicy. W tygodniu jak nie mogłem wytrzymać to tez udawałem ciężki dzień w pracy aby tylko oficjalnie wypić jedno piwo - wówczas mogłem spokojnie wypić w ukryciu 3 razy tyle bo i tak już było czuć ode mnie alkohol. W międzyczasie rzuciłem papierosy. Wow sukces - tyle ze desmoksan brałem w potrójnej dawce - No bo tez kopał ;) to rzucanie papierosów było czysta przyjemnością. Ale fakt dziś już nie pale od 3,5 roku. Za to regularnie wciagam pseudoefedryne przy każdej okazji jak jestem przeziębiony. #!$%@? jak ja sie siebie brzydzę. W tym tygodniu zjadłem trzy opakowania gripeksu i 3 opakowania apselanu. W między czasie oczywiście chlalem, tym razem whiskey - była promocja w biedrze na bushmillsa. Skoro to pisze to znaczy, ze już znowu czuje ze przegiąłem i teraz będzie etap odwyku - będę chodził na siłownie wrzucał jakaś dietę, żarł hepatil żeby pomoc wątrobie sie zregenerować aby za kolejne pół roku znowu dopadł mnie jeden z moich wielu katów. Apropos diety. Przy okazji diety tez cpalem. Akurat były dostępne leki na odchudzanie Meridia. Dobrze kopały to brałem tez 3 razy zalecana dawka - prawie jak amfa. Oczywiście schudłem ile chciałem tyle ze przy okazji agresja 1000 i myśli samobójcze 1000. Pózniej go wycofali z obrotu, bo za dużo samobójstw było po tym scierwie.
Mam dość moich nałogów i brzydzę sie sobą. Najgorsze są dni kiedy jestem trzeźwy. Zero energii, wieczne zmęczenie, ciagle obgryzanie paznokci, myślenie o przeszłości i zadręczanie sie swoim #!$%@? - #!$%@?, nic nieznaczący, zakompleksiony, mały egoista w dużym ciele. Nikomu nie potrzebny, nie mający swojego zdania ani nie umiejący z nikim nawiązać normalnej rozmowy. Nie wspominany przez nikogo ani nie pytany o nic przez nikogo. Od dawna myśle o tym żeby odejść z tego świata bo tylko niszczę życie mojej rodzinie. Która póki co ma jeszcze szanse na normalne życie ale pewnie już niedługo.
Wysryw stop...
#przegryw #masturbacja #alkoholizm #nalogi #narkotyki #depresja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 28
@AnonimoweMirkoWyznania: k**rwa nienawidzę Cie za to jestes taki podobny do mojej zony. Mamy dwójkę cudownych dzieci a ona chleje wódę i bierze jakieś tapsy (tylko zarabia 1/3 tego co Ty i ja muszę na wszystko harowac i wszystko ogarniać). Upija się przy nich a nawet jak poszliśmy ostatnio do restauracji z dziecmi to upila sie w kiblu.

Nie oszkuj się, że jesteś dobrym ojcem, to jest w tej sytuacji niemożliwe. Jeśli
@AnonimoweMirkoWyznania:
Trauma z dzieciństwa jest przyczyną twojej skłonności do nałogów. Zresztą wprost to napisałeś, że nadal siedzi Ci to na bani. Sytuacja jest jasna, a psychiatra i psycholog do któryś trafiłeś to konowały.

Po pierwsze, czy znasz twórczość/prelekcje Dr Gabor Mate na temat uzależnień? Koniecznie się zapoznaj, możesz zacząć od jego prelekcji/wywiadów z nim, których kilka znajdziesz na youtube, a jeszcze lepiej przeczytaj jego książkę w temacie pt. In the Realm
OP: @Sam_w_domu
niestety to nie bait. Jestem ćpunem i alkoholikiem ale nigdzie nie napisałem, że jestem debilem. Informatyka i matma były zawsze moimi konikami. Co zrobić, takie połączenie. Akurat udało mi się dojść do takich zarobków, bo n-ta próba wyjścia z nałogów, motywacja mocna i kilka lat #!$%@?łem. Teraz znowu lecę w dół. Pewnie by mnie już #!$%@?, tyle że pracuje z domu, to nie widać moich kaców i zjazdów.

Ten