Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mój mąż ostatnio chce więcej. Ale nie ilości tylko czegoś zupełnie innego.
Chce abym się przebierała, tańczyła itp... dla mnie pomysł jest głupi. Nigdy nie robiłam takich rzeczy. Nie przepadam za swoim ciałem, mam biust w rozmiarze aa, zero kobiecych kształtów. W takich strojach wyglądam po prostu śmiesznie... Co do tańca to nie umiem się ruszać, nie przepadam za tym. To zupełnie nie jest mój świat... Czuję się osaczona przez jakiego wymagania. Wiedział jaka jestem... Ostatnio kupił jakieś wdzianko dla mnie i to była katastrofa... Sprawił mi tym tylko przykrość bo wyglądam w tym jak pokraka. Już nie wiem co robić... #zwiazki #seks

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 132
@AnonimoweMirkoWyznania mężczyźni potrzebują bodźców wzrokowych, lubią popatrzeć na kobietę. Twój mąż tak jak każdy inny facet ma swoje fantazje i jak ty potrzebujesz przytulania, tak on potrzebuje takich bodźców. Jeżeli nie czujesz się dobrze w takim stroju, to wymyśl, co innego mogłabyś dla niego zrobić. Może seksowna bielizna, pończochy, jakieś koronki itp i seksowne rozbieranie usatysfakcjonują go i uda się pójść na kompromis.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania:
Jak już mówili inni to Ty jesteś problemem a nie mąż. Jeżeli się z Tobą ożenił to dokładnie "wiedział co brał" więc mu się podobasz.
Czemu kobiety mają tak za przeproszeniem nasrane we łbie że nie umieją zrozumieć że są ładne tak po prostu bi cały czas wam coś nie pasuje oszaleć można (°°
Wiedział jaka jestem...


@AnonimoweMirkoWyznania: RYNCE OPADAJO xD

Nagłupszy argument ever. To takie usprawiedliwienie dla leniwej dupy.
A weźcie Państwo z drugiej strony - chłop 20 kg nadwagi "wiedziała, jaki jestem [że mam tendencje do tycia]" a potem "mmm dziewczyny to już nie to samo co kiedyś" albo "dzisiaj boli mnie głowa Ⓡ". Najlepiej nic nie robić i tylko gadać "wiedziały gały co brały Ⓡ". Druga strona się rozwija, kształci, stara się
@AnonimoweMirkoWyznania: Rozmawiaj i raz jeszcze rozmawiaj z nim - nic nie rób na siłę! Wyjaśnij mężowi, że czujesz się mocno niekomfortowo i odetchnij z ulgą, to nie jest Twoja wina, nie musimy spełniać wymogów innych, a już zwłaszcza takich wkraczajacych w sferę intymną. Warto jednak, żebyś wybiła sobie też z głowy kompleksy, w które pewnie wpedzila Cię presją na bycie fit, zaokrąglona w pupie i cyckach. Ale pracę nad tym zrób
@AnonimoweMirkoWyznania Nie słuchaj stulejów według, których powinnaś tańczyć jak mu się podoba i leczyć swoje chore kompleksy. Prawda, masz kompleksy i powinnaś pokochać swoje ciało ale w komfortowych dla Ciebie warunkach. Może ciało pozytyw na ig pomoże? Miałam podobną sytuację ale mam w drugą stronę. Mam faktycznie kawał biustu, dla którego fikuśne wdzianka są zwyczajnie za małe. Wiem co czujesz. Spróbuj porozmawiać z mężem, żeby sam sobie tańczył w swoich wdziankach a
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: Hahah wiedział jaka jestem... serio chyba najbardziej #!$%@? argument pod słońcem, czyli co jesteś cały czas taka sama i nigdy się nie zmienisz, rozwiniesz? Laski tu piszą, że mąż chce anal i to może być problem, ale #!$%@? taniec i seksowny strój? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Idz do psychologa/seksuologa, który wyrwie ciebie ze swiata kompleksów bo kompleksy zabijaja związek, taki taniec może być fajna zabawa również
@AnonimoweMirkoWyznania Po pierwsze nie słuchaj tych co piszą, że masz robić to co mąż Ci karze. Jesteście w związku i powinniście robić to co pasuje wam obojgu, a nie tylko Ty masz spełniać jego zachcianki. Znając życie to kupił pewnie jakieś najtańsze badziewie z plastiku które się do niczego nie nadaje? Nic dziwnego, że źle w tym w wyglądasz, bo te chińskie stroje z poliestru to śmiech na sali i nikt w
@AnonimoweMirkoWyznania: Może lubi pokraki. Naprawdę bym się tym nie przejmował. Albo robisz o co prosi i akceptujesz jego zachcianki, albo nie robisz i on akceptuje Twoje nie. Normalne związki przez takie pierdoły się nie rozpadają.
No chyba, że mąż chce Cię upokorzyć... ale może to lubi i go to kręci? I wtedy albo robisz o co prosi... albo nie robisz. :)
Miałem kiedyś dziewczynę, która kręciła mnie jak żadna inna nigdy wcześniej i już nigdy potem, chciałem ją oglądać, chciałem aby się przebierała i tańczyła. Była na to zbyt wstydliwa i też uważała, że będzie robić z siebie błazna, miała kompleksy, które całkowicie przysłaniały jej opinię o samej sobie.
Miała praktycznie same zalety, a ewentualne wady ciała i umysłu, które można było w niej znaleźć, paradoksalnie były wręcz zaletami, bo dzięki nim nie
Haha, typ zamiast kolekcjonować na dysku filmy przyrodnicze z Mią K. jak jego co bardziej zrezygnowani żonaci kumple walczy o związek i chce urozmaicić życie seksualne. Reakcje?

odetchnij z ulgą, to nie jest Twoja wina, nie musimy spełniać wymogów innych, a już zwłaszcza takich wkraczajacych w sferę intymną

Nie słuchaj stulejów według, których powinnaś tańczyć jak mu się podoba i leczyć swoje chore kompleksy.

Spróbuj porozmawiać z mężem, żeby sam sobie tańczył