Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#nieruchomosci
Nie opłaca się pracować jeżeli za swoją pracę nie będzie cię nawet stać na to by kupić sobie tak podstawowe dobro jak mieszkanie,
i to bez znaczenia czy zarabiasz 5 czy 15 netto, i tak się nie dorobisz za życia.
Więc po co pracować?, żeby komuś wkładać rentierską pensję do kieszeni?, już lepiej iść po socjal i nic nie robić, przynajmniej cieszysz się czasem swojej egzystencji a i browar w sklepie
Nie opłaca się pracować jeżeli za swoją pracę nie będzie cię nawet stać na to by kupić sobie tak podstawowe dobro jak mieszkanie,
i to bez znaczenia czy zarabiasz 5 czy 15 netto, i tak się nie dorobisz za życia.
Więc po co pracować?, żeby komuś wkładać rentierską pensję do kieszeni?, już lepiej iść po socjal i nic nie robić, przynajmniej cieszysz się czasem swojej egzystencji a i browar w sklepie
Wrzucam kolejną naturalną przemianę. Tym razem Remigiusz i efekt trochę ponad 2 letniej współpracy (wybaczcie, aż tak biegłych umiejętności photoshopa, zakłamywania danych oraz namawiania początkujących na SAA jak inni trenerzy/dietetycy). Zaczęliśmy z etapu, który był określany mianem “skinny fat”; niby był chłopak po redukcji, jednak nadal brakowało mięśnia i wisiał brzuszek. Rozpoczęliśmy od zmian w diecie stronę wysokiej ilości węglowodanów (do czego nie było przeciwskazań - w badaniach dobra wrażliwość insulinowa, chęć aktywnego stylu życia). Treningowo postawiliśmy na częstotliwość (zazwyczaj 3x Upper, 2x Lower) przy falowej objętości treningowej i bawieniu się kilkoma metodami progresji (np. wave loading, amrap sets, joker sets czy kilku zapożyczeń z metody 5/3/1). Remek szybko łapał wskazówki dotyczące techniki, sam wkręcił się w temat, objechał kilka szkoleń. Jak patrzę w plany treningowe, to zaczynaliśmy od 65x8 BP; 80x8 DL; 70x10 SQ; 35x8 OHP;. Udało się to przekuć z 100x10 BP, 200x1 DL; 140x8 SQ. Zawsze skupiliśmy się na rozwoju sylwetkowym. Po drodze latały na zmianę okresy masowe i minucuty (bardzo krótko redukowaliśmy); cardio zazwyczaj brak lub sporadycznie w końcówce. A to wszystko przy wielu zmianach życiowych i ogólnym natłokiem obowiązków. W wielkim skrócie po prostu Remigiusz zapieprzał i nigdy nie narzekał. Chciałbym mu podziękować za ten czas, bo współpraca z takimi osobami, które mają determinację, to sama przyjemność; a efekcie fajna plażowa, atletyczna sylwetka; którą trzyma większość roku
Aby nie było sucho zapraszam do zadawania pytań - dieta (moja specjalizacja), suplementacja, trening, inne. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć :)
#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #odchudzanie #chudnijzwykopem #dieta #fullborsukworkout
https://fullborsukworkout.pl/oferta/
Ile razy w tygodniu? Wszystko zależy od etapu zaawansowania. Na początkowe miesiące z pewnością 3 w tygodniu jest wystarczające. Dopiero gdy progres stanie na X objętości lub liczbie treningów, to dopiero wtedy dokładaja się kolejne.
1) Jaka była twoja największa porażka jako trener ??
2) Trenowałeś kiedyś kogoś kto miał problemy z żyłami u nóg ( nie z sercem itp. ) ??
1) Hmmm raczej cieżko tu powiedzieć o porażkach, bo ja jestem jedynie drogowskazem, go sport indywidualny i zazwyczaj jak coś nie szło, to dlatego, ze ktoś olał sprawę. Ale na pewno mogę powiedzieć, że moim błędem jest to, ze często ja się staram za klienta i mi bardziej zależy niż jemu - takie przypadki bardzo spalają człowieka zawodowo
2) Nie. Ale z pewnością bym wysłał do angiologa taką osobę i
A teraz jakie stawki u Ciebie?