Wpis z mikrobloga

Jak patrzyłam dzisiaj na uczniów wracających z rozpoczęcia roku to miałam flashbacki jak żołnierze z Wietnamu xD

"Jeszcze zatęsknisz za szkołą" - odkąd zaczęłam bardziej świadomie narzekać na szkołę, czyli gdy skończyłam jakieś 10 lat, to słuchałam tego tekstu, nigdy się z nim nie zgadzałam, a teraz to śmiać mi się chce jak ktoś może mówić dzieciom takie bzdury xD No bo do czego w sumie tęsknić?

Pomijając wszystkie cudowne chwile spędzone ze znajomymi z ławki, to do czego ja mam tęsknić w szkole xD Wymienię może wszystkie absurdy, które są dowodem na to, że szkoła to kołchoz i dręczy się tam dzieci:

1. Na lekcjach nie wolno jeść i pić. Od tego jest przerwa (powaga, w moim gimnazjum nie można było nawet pić podczas lekcji, bo to rozprasza, miałeś całą przerwę na picie). Dodając do tego fakt, że w większości szkół nie ma stołówki, to jest się skazanym na jedzenie przez cały dzień suchych kanapek pod ścianą w wyznaczonych godzinach XD #!$%@?, w każdej pracy jest pokój socjalny, gdzie pracownicy mogą spędzić przerwę, usiąść jak człowiek, odgrzać sobie obiad i zrobić coś ciepłego do picia. A dzieci? #!$%@? kanapki od 8 do 15 pod ścianą gdy ci pozwolimy XDD

2. Nie możesz sobie zrobić kawy ani herbaty i jej pić podczas lekcji, chyba że masz trochę szczęścia i w twojej szkole stoi automat z napojami, to możesz sobie kupić obrzydliwą kawę za 2,50 na przerwie xD Podczas gdy nauczyciel w trakcie lekcji sączy sobie herbatkę albo kawkę ze swojego kubka. A ty robaku? Masz przecież wodę w plecaku, czego jeszcze chcesz XD

3. Siedzisz przez cały dzień na koszmarnie niewygodnych krzesełkach, a nauczyciel który spędza w tej szkole dużo mniej czasu w ciągu dnia (wyłączając nauczycieli polskiego, matematyki, języków, bo oni mają więcej godzin i faktycznie czasami siedzą od 8 do 14 w szkole xD) praktycznie ZAWSZE ma wygodne, miękkie krzesełko. Zdjęcie do tego wpisu jest totalnie losowe, znalazłam je w Google i znajduje się na nim to cudowne, szlacheckie krzesełko nauczyciela o którym piszę :D

4. Musisz PROSIĆ O POZWOLENIE, ŻEBY ZAŁATWIĆ SWOJE POTRZEBY FIZJOLOGICZNE XD Że nie wspomnę o tym, że w niektórych szkołach (znowu pozdrawiam moje gimnazjum) był zakaz wychodzenia w trakcie lekcji do wc i koniec, przecież są przerwy :DDDD

5. Przebywasz w nieustającym hałasie, od którego jedyną ucieczką jest schowanie się z koleżankami w wc jak chcesz odpocząć od hałasu i spokojnie porozmawiać. Chociaż to ma kolejne wady, bo wyganiają cię stamtąd nauczyciele, bo kto to widział spędzać przerwę w toalecie. I współczuję wszystkim, którzy chcą podczas tych 5-10 minut zrobić na przykład dwójkę (bo przecież tylko wtedy wolno), może być ciężko z tyloma ludźmi za drzwiami, którzy komentują smród xD

6. Na każdym kroku jesteś traktowany jak robak. "Nie hałasuj, nie biegaj, nie siedź na schodach, mów dzień dobry (nieważne, że mówisz, a ta baba odpowiedziała ci raz przez trzy lata)". Kiedyś zapomniałam skserować coś na lekcje i przypomniało mi się dwie minuty przed rozpoczęciem zajęć, a że najbliżej było do sekretariatu, to biegnę tam skserować. Wchodzę, mówię że bardzo chciałabym skserować jedną kartkę, a Grażyna lvl 45 w platynowych nastroszonych włosach typu lakierowy czub na głowie i pomarańczowa twarz przyjrzała mi się uważnie, po czym odwróciła do mnie dupą i patrząc w okno powiedziała DLA UCZNIÓW JEST BIBLIOTEKA XDDDDD

7. Mobbing ze strony nauczycieli. Założę się o włosy i przednie zęby że każdy z was podczas swojej przygody z edukacją trafił na przynajmniej jednego nauczyciela, którego się bał. Drżenie przed matmą, bo ta wariatka będzie odpytywać i nieopisana ulga gdy przychodził czwartek, bo wtedy nie było matmy ( ͡° ʖ̯ ͡°) Musisz cały czas być skupiony, słuchać i wszystko rozumieć, a nie daj Bóg nagle się rozkojarzysz i nauczyciel to zauważy. "KOWALSKI, POWTÓRZ CO POWIEDZIAŁAM" albo "TAK BUJASZ W OBŁOKACH, A MOŻE POWIESZ NAM JAKI BĘDZIE WYNIK TEGO RÓWNANIA, ZAPRASZAM DO TABLICY, NIE WIESZ JAK ROZWIĄZAĆ? CZEMU NIE ZGŁOSIŁEŚ NIEPRZYGOTOWANIA, TO JEST NIEDOSTATECZNY".

A co jest w tym wszystkim najsmutniejsze? Wszyscy dawaliśmy się tak #!$%@?ć za darmo xD ()

#szkola #licbaza #podbaza #gorzkiezale #oswiadczenie #przemyslenia
Pobierz whiteglove - Jak patrzyłam dzisiaj na uczniów wracających z rozpoczęcia roku to miała...
źródło: comment_b9FdAQn1wySdH1F86OnOGtJwICS8bWqJ.jpg
  • 118
@whiteglove: Ja osoboście chętnie bym do szkoły wrócił. Mimo że nie było idealnie, jak już opisałaś, to jednak ta beztroska, brak jakichkolwiek istotnych obowiązków, dużo śmiechu i frajdy. Super czas, zdecydowanie chętnie bym sobie wrócił. Teraz tylko cały czas jakieś problemy, obowiązku, brak czasu. Może po prostu mam #!$%@? zorganizowane dorosłe życie, ale właśnie z tego powodu by mi taka opcja pasowała.
@whiteglove: Nawet więcej niż 15 minut przerwy przysługuję pracownikowi, 15 minut na śniadanie, przerwa kawowa 15 minut, potem jeszcze obiadowa 15 minut i coś jeszcze było, łącznie 45-60 minut przerwy powinno być dla pracownika, dlatego często zmiany są po 9h zamiast 8, żeby nadrobić straconą godzinę. U mnie w gimbazie było podobnie, jak zasnąłem na lekcji bo byłem chory i nie przespałem nocy to chciała jebnięta wzywać policję, żeby testy na
@whiteglove: dla tego powinno się sprywatyzować szkoły. Te #!$%@? nauczycielki na pysk by #!$%@? bo jedyne jak potrafi uczyć to krzyczeć. I tak samo z tymi patosami co już w drugiej klasie podstawówki zadecydowali że będą pracować na budowie.

Pozostała by grupa ludzi którzy chcą się uczyć i gruba ludzi którzy chcą uczyć. Tworzy się wzajemny respekt, bo nauczyciel dostaje pieniądze za usługe i uczeń/rodzić bo musiał za to zapłacić. Oboje
@whiteglove: ja #!$%@? przez Ciebie mam fleszbeki z gimnazjum i moja nauczycielka od matmy, która była gorsza od Hitlera. Nie można było zamienić z nikim słowa, dosłownie z nikim. Przez 45 minut, nikt nieproszony się nie odzywał. Potrafiła się #!$%@?ć o wszystko. Ąż mnie ciary przeszły. Dobrze, że te czasy minęły. Będę sobie mógł pójść o 3 spać, a jutro wstać o której chcę do mojej pracy zdalnej, która dla mnie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 20
@whiteglove: oj mirabelko dawno czegoś tak prawdziwego nie czytałam. Życie dorosłe to nie jest bajka, ale przynajmniej dostajesz pieniądze za poświęcenie swojego czasu i zaangażowania. Dopiero kiedy człowiek dorasta i może na ten burdel spojrzeć z dystansem, z perspektywy czasu to widzi jakie to wszystko było (i chyba nadal jest) chore. Po prostu chore. Dziecko nie wie, że ma jakieś prawa, uczy je się od małego tych wszystkich rzeczy o których
Chociaż to ma kolejne wady, bo wyganiają cię stamtąd nauczyciele, bo kto to widział spędzać przerwę w toalecie. I współczuję wszystkim, którzy chcą podczas tych 5-10 minut zrobić na przykład dwójkę (bo przecież tylko wtedy wolno), może być ciężko z tyloma ludźmi za drzwiami, którzy komentują smród xD


@whiteglove: Z takich właśnie powodów w czasach szkolnych nabawiłem się nerwicy żołądkowej. Kto wie o co mi chodzi, zrozumie na czym to polega.
7 - jak o mnie. To samo było ! Baba siekiera i w czwartki brak maty aż się miło szło do budy;))) dodałbym wf i głupie 1-1-1 za brak obuwia czy koszulki białej
Ze wszystkimi punktami się zgadzam i napadła mnie lekka nutka nostalgii, ze te czasy można było spędzić jak taki dzban bedoes i robić hajs ale jestem zaraz na końcu inzynierki wiec może bede miał więcej niż ten śmieciarz bez wykształcenia ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@whiteglove to ja pamiętam, jak u mnie w gimbie kible były zamykane na klucz i musiałaś isc do dyżurnego na parter po klucze do tamtych kibli :p
Albo mialem taka kose z matmy w technikum, ze zawsze przed jej zajęciami bolał mnie brzuch. Tak sie balem tych zajęć...
Albo traktowanie ludzi jak robaków, dopiero na studiach czuje się dobrze traktowany, gdzie mogę pójść po zajęciach do prowadzącego i on mi wytłumaczy bez
@whiteglove O matko, fleszbeki za mocno. Polska szkoła to jest jakiś żart. Do dziś pamiętam jak brzuch mnie bolał przed każdym angielskim w gimbazie i matmą w ostatniej liceum. Byłam cienka jak barsz z obu przedmiotów, a przynajmniej tak mi wmówiono. Do dziś pamiętam jak bity tydzień uczyłam się na sprawdzian z matmy, no ale dupa zbita - coś nie pykło, wypadek przy pracy. Kobita przy całej klasie dając mi sprawdzian do