Wpis z mikrobloga

Może trochę późno w nocy, ale chce trafić do obserwujących tag #chilizgobim więc powinno po obserwowanych się jutro też wyświetlać.

Post kierowany głównie do zainteresowanych zestawami degustacyjnymi papryczek.

W nadchodzący weekend szykuję pierwszy większy zbiór ze swojej uprawy, a w związku z tym, że zaraz po weekendzie wyjeżdżam za granicę to nie będę miał czasu na przetwarzanie dla siebie i planuję go w całości przeznaczyć na zestawy degustacyjne. I teraz zastanawiam się jak to przygotować, żeby było jak najlepiej i wszyscy byli zadowoleni ;P

Zestawy robiłem już w zeszłym roku i wydaje mi się, że całkiem spora liczba Mirków z nich skorzystała. Wyglądało to rok temu tak:

https://www.wykop.pl/wpis/35303657/z-racji-tego-ze-od-dzis-znow-jestem-bordo-d-to-rob/
https://www.wykop.pl/wpis/35103125/zestawy-degustacyjne-chilizgobim-sa-dostepne-z-wys/

A tutaj zestaw po dotarciu do jednego z Mirków: https://www.wykop.pl/wpis/35161601/ja-to-tylko-tu-zostawie-takich-krzakow-nie-mialem-/#comment-123963533

W zeszłym roku przygotowywałem dwie wersje zestawów: średnie i duże. W tym roku będę chciał na pewno ujednolicić rozmiar, bo większość osób była zainteresowana dużymi, a robienie dwóch rozmiarów jest bardziej problematyczne (kartoniki itd.). Obecnie planuję robić tylko rozmiar duży ;)

A właściwie to w porównaniu do zeszłego roku to raczej duży +, bo w zeszłym roku w każdym zestawie znajdowały się owoce 20-25 odmian. W tym roku odmian mam o wiele więcej, więc ta liczba w każdym zestawie wzrośnie do około 30 różnych odmian.

To nad czym jeszcze się zastanawiam to sposób oznakowania papryczek. W zeszłym roku było to rozwiązane, że na każdej papryczce była przyklejona etykieta w formie sklepowej metki z numerem, który oznaczał konkretną odmianę z listy. Jeżeli chodzi o precyzję oznaczenie to jest to najlepsza forma, ale jest kilka “ale”. Po pierwsze to kilka osób zjechało mnie, że przyklejam te metki do papryczek, a nie powinno się ich nalepiać bezpośrednio na żywność, bo to niezdrowe itd. No w mojej opinii jest to mocno naciągane, ale jeżeli kupujący zwracają na to uwagę to chyba nie ma co się w to pchać znów. Inna sprawa jest taka, że oetykietowanie kilkuset papryczek trwa w opór długo. Z tych dwóch powodów pomyślałem, żeby zrobić po prostu legendę do papryczek. Każdej odmianie zrobiłbym dobre zdjęcie i złożył to w jakiś sensowny dokument, żeby każdy mógł sam rozpoznać z legendy co mu się trafiło w zestawie. Minus jest taki, że część odmian jest do siebie bardzo podobnych i musiałbym dobierać odpowiednio, żeby nie dać w jednym zestawie np. dwóch podobnych z kształtu i ostrości brązowych papryczek. Co myślicie?

Inna sprawa z tym związana to to, że w zeszłym roku wkładałem w zestawy papryczki, które określałem jako: NN brązowa super ostra. To były owoce z krzaków, które były efektem krzyżowania i nie trzymały cech pierwotnej odmiany. Wiem, że części osób bardzo to podpasowało, tak że nawet wybierały z nich nasiona i siały w tym sezonie, żeby sprawdzić czy krzyżówka utrzyma swoje cechy. Chcielibyście mieć w paczce taki dodatek w postaci owoców o nieokreślonej odmianie?

Jeżeli chodzi o opakowania to w zeszłym roku były trochę kombinowane z różnych kartonów lepionych taśmą co też zabierało sporo czasu. W tym roku myślę, że zamówię gotowe kartoniki z allegro. Wszystkie będą tej samej wielkości i łatwe w pakowaniu. Kosztować mnie to będzie więcej, bo z tego co patrzyłem to koszt takiego kartonika jaki mnie interesuje waha się od 50 gr do nawet 1 zł za sztukę. Ale wydaje mi się, że jest to opłacalne i zapewnia lepsze opakowanie i przetrwanie podróży.

Skoro już mówię o podróżach, to w zeszłym roku wysłałem wszystkim czym zechciał odbiorca. W tym roku będę chciał to ograniczyć, bo wysyłki pocztą jako list były pomyłką - taka paczka szła 5 dni co źle wpływało na zawartość. Najlepiej wszystko dochodziło paczkomatami (90% paczek na drugi dzień - oczywiście o ile odbiorca odebrał szybko) i kurierem. Zresztą poczta podniosła swoje ceny i teraz jest zupełnie nieopłacalna w porównaniu do paczkomatów (które w sumie też podniosły ceny za przesyłki w ostatnim czasie :P). Jeszcze zastanawiam się nad pocztexem, czyli kurierem PP, ale to tylko jeżeli uznacie, że żadna inna forma wam zupełnie nie odpowiada. Co myślicie?

Co do ceny to w zeszłym roku było to 35 zł za wariant średni i 40 zł za wariant duży. Wariantu średniego w tym roku nie będzie, zaś jakichś dużych podwyżek nie planuję, więc powinno to być w okolicy ceny za wariant duży. Ostateczna cena będzie zależeć od tego ile odmian finalnie wejdzie w skład zestawu oraz od tego po ile uda im się kupić kartoniki do pakowania.

Jakby ktoś z zeszłorocznych kupujących miał jakieś przemyślenia to zachęcam do podzielenia się ;)

Jeżeli ktoś jest zainteresowany takim zestawem to cały czas wpisuję chętnych na listę. Do osób zapisanych będę się odzywać w przyszły weekend ze szczegółami i ewentualnie jeżeli wszystko będzie pasować będę robił wysyłkę.

#chili #chilihead #papryka #papryczki #gotowanie #kuchnia #domowyogrod #jedzenie #ogrod #ogrodnictwo #warzywa #hobby #zainteresowania #rolnictwo #wies #goomowesosy #ostrezarcie #ostresosy
gobi12 - Może trochę późno w nocy, ale chce trafić do obserwujących tag #chilizgobim ...

źródło: comment_gKa5jmaxJYFXJqvw8em2EXpVDKiG5gZx.jpg

Pobierz
  • 84
  • Odpowiedz
@JachuPL: Na lewo od Thunderów Paliviec. Super czeska odmian, która jest odporna na chłody. Niezbyt ostra, ale bardzo dorodnie rośnie. Ta biało foletowa na środku to PDN xD 2.3 czyli krzyżówka Pimenta da Neyde i Trinidad Douglah. Jeszcze niestabilna (Chyba, że ktoś już widział w necie stabilne nasiona).

@PumpkinBill: No! I o to chodziło ;D To się nazywa rozwój ;)

@xfin: Jak się uda zbiór zrobić w następny weekend
  • Odpowiedz