Wpis z mikrobloga

@Nociom: Można pracować jako osoba, która automatycznie odpowiada, że "nasi technicy już pracują nad rozwiązaniem problemu", są pewnie także stanowiska typu, że to klient dzwoni do Cb, żeby poprosić o telefon, a nie ty do niego, żeby mu powiedzieć, że potrzebuje on nowego, ale nie sądzę, żeby łatwo było dostać taką posadę.
  • Odpowiedz
@Nociom: teraz czy wtedy? teraz pracuję dla impela, a wtedy osobne call center sprzedające usługi orange. ogólnie sprzedaż jest straszna, ciśnienie na podpisywanie umów, atmosfera jak w kołchozie - masz zrobić i tyle. nie dla mnie :)
  • Odpowiedz
@sorca: Mocne słowa z tym kołchozem. Nie mam wielkiego wyboru, więc chyba spróbuję, we wtorek mam rozmowę.

Btw. Jak wykręcałaś pierwszy numer (pewnie to dobrze pamiętasz ;d) wiedziałaś tylko co masz konkretnie mówić/sprzedać, czy musiałaś już dysponować wiedzą ogólną o ofertach Orange/konkurencji?

Z góry miałaś powiedziane, jaką umowę masz sprzedać, czy miałaś wybadać i wcisnąć cokolwiek, żeby wyrobić normę/dostać prowizję? Na ile, po prostu, jest to wszystko elastyczne?
  • Odpowiedz