Wpis z mikrobloga

@Qwertylion: Ma jedną przewagę nad treścią cyfrową. Raz wydrukowana pozostaje sobą na zawsze. Nie ma, że ktoś tam wyedytuje i ocenzuruje niewygodne dla siebie treści. Z treścią cyfrową jest tak, że jak wyjdzie update i nowsze wydanie, to starsze bez tych edycji nie jest już dostępne.
@Fafnucek: tylko w książce to nie papier ma taką wartość bo samo wydrukowanie to są grosze. Wartość książki bierze się z własności intelektualnej w niej zawartej, dlatego eBooki kosztują tyle samo co książki papierowe (wyższy VAT, ale nie trzeba nic drukować). Więc papier w książce to tylko nośnik i to nadal tylko papier. Nie możesz przecież sprzedać książki na pojedyncze kartki i powiedzieć, że każda jest warta te 25 groszy czy
@Fafnucek: a co to za problem? Jak masz obie połówki to idziesz do banku i wymienią Ci na nową ¯\_(ツ)_/¯ Wystarczy chyba mieć więcej niż 60 czy 80% żeby dali Ci nowy banknot, nie chce mi się tego nawet sprawdzać ile dokładnie. I wtedy możesz sobie kupić Helenę i snickersa. Także nadal: nie zesraj się. Książka to zwykły przedmiot i zwykły papier i jak chce smarować sobie książkę keczupem to nie
@Cinkito: tak dla porządku, to przeczytaj jeszcze raz mój pierwszy komentarz, bo nie jest on o smarowaniu książki keczupem, a o ludziach, którzy nie mogą przeżyć tego, że ktoś robi coś inaczej i muszą wyskoczyć wszędzie tam, gdzie ich nie proszą. Książki są dla mnie takim właśnie fenomenem.
A wracając do twojego ostatniego komentarza, to tylko udowadnia on, że nie masz racji. Tak jak ja nie sprzedam pojedynczych kartek, tak ty
@Fafnucek: a ja się od początku odnoszę do tego co napisałeś, że pieniądz to tylko papier, a auto to złom, choć skupiłem się na tym pierwszym i robię to w kontekście wpisu czyli smarowaniu książek keczupem.
Jak to nie jest rozwiązanie? Oczywiście, że jest bo ta połówka 10 zł nadal jest warta 10 zł, w sklepie mogą jej nie przyjąć ale bez problemu wymienisz ją na nową. Połówki książki już niezbyt.
@Cinkito: stary, pieniądz to nadal papier z nadrukiem i wartością zupełnie abstrakcyjną, tak jak ta książka i nie, 10 pln, to nie jest zawsze 10 pln, popytaj ludzi w Wenezueli, tamtymi banknotami sobie dupę podetrzesz.
To teraz weź te 10 pln przedrzyj na pół i daj dwojgu znajomych, żeby coś kupili po 5 pln.