Wpis z mikrobloga

Co jeśli ponad naszym wszechświatem jest sobie jakieś laboratorium w cudzysłowiu, w którym w cudzosłowiowej probówce jakiś większy i bardziej zaawansowany, inteligentny i w ogóle inny twór postanowił zapoczątkować nowy mniejszy głupszy wszechświat i tak oto powstaliśmy także my?


@konradk: a ten "zewnętrzny" wszechświat istnieje w innym "bardziej zewnętrznym" wszechświecie (bo gdzieś musiał być początek)? a ten z kolei w jeszcze większym, i tak w nieskończoność? więc gdzie w tym wszystkim
@saakaszi: Fakt że jakiś absolut (np. Bóg) mógł zapoczątkować wielki wybuch jest tak samo dobrym wytłumaczeniem jak każde inne. Jedynie to co potem się dzieje podlega nieco bardziej konstruktywnym dyskusjom, bo o ile ciężko racjonalnie uzasadnić istnienie Boga chrześcijańskiego czy islamskiego, to nie ma przeciwskazań do istnienia boga deistycznego.
@Thael32: Ja tu tylko chciałbym coś uściślić. Teoria jest waśnie TEORIĄ, czymś niepotwierdzonym. Póki nie zostanie potwierdzona, nie można powiedzieć, że wynik jej działania jest faktem.
@Thael32: No i się nie zgodzę. Hipoteza jest jedynie założeniem. Teoria jest hipotezą, ale opisaną w sposób akceptowalny przez środowisko naukowe. Może opierać się o szczątkowe dane, ale nie musi. Dzięki opisowi ma jedynie zwiększoną wiarygodność. Fakt jest określeniem czegoś co co ma miejsce.
@saakaszi: Przecież dobrze mowi. Twoja wiara w to, ze świat powstał z niczego jest tak samo pewne, jak to, że świat mógł stworzyć Bog. Jesteś ignorant i tyle, a na wypoku łatwo znaleźć poklask pod tym względem
@Loginsrogim grzyb na #!$%@? twojej starej kiedyś nie istniał i nawet nie handluj z tym. Bo to tylko przenośnia i się nie wkurzaj cumplu.

Ale jest wiele rzeczy/Bytów które nie istniały jakiś czas temu
Ale nikt nie twierdzi, że świat powstał z niczego. Dendrofag sobie postawił chochoła.


@Tymajster: No jak nie jak tak, musiało być nic, zeby powstało coś.
No chyba, ze o czyms nie wiem. Co było przed wielkim wybuchem (ktory jest teorią)?
@lastro: Oczywiście, że to nie to samo. Bóg to jest coś wymyślonego ot tak sobie, bo ktoś nie miał innego pomysłu na to, jak wytłumaczyć skąd to wszystko się wzięło, więc wymyślił sobie jakąś siłę wyższą, bo tak jest najłatwiej. Nie ma żadnych podstaw, żeby twierdzić, że ktoś taki istnieje i stworzył świat. Wielki wybuch to nie jest kwestia wiary. Owszem, nikt też nie bierze tego za pewnik, ale nauka ma
NIC

Przekleję komentarz @Al_Ganonim:

Tak po prawdzie, to teorie Wielkiego Wybuchu mówi tyle, że Wszechświat miał początek i że na początku jest rozmiary były ektremalnie małe. Z tego co wiemy, w chwili, którą nazywamy "wielki wybuch", niemalże nieskończenie mały i gęsty Wszechświat zaczął się rozszerzać. Tuż potem nastapiła inflacja, czyli bajecznie szybkie przyspieszenie ekspansji, które trwało mniej niż sekundę (znaczy, chyba tyle. Ale być "musiało"). A potem był już sobie mniej