Wpis z mikrobloga

@syngaja: Nigdy w życiu nie przeżyłem nic bardziej strasznego niż paraliż senny. U mnie były też "efekty dźwiękowe" w postaci hałasu w mieszkaniu (kilka razy się "budziłem"), a potem kroków wchodzącego do pokoju tego czegoś ()
  • Odpowiedz
@somskia: zazdroszczę. ;D kiedy tak próbuję, paraliż zamienia mi się w sen, z którego chcę się obudzić. Kiedy już się z niego budzę, okazuje się, że to nadal sen (sen we śnie) i takich poziomów snu we śnie potrafi być kilka - strasznie mnie to schizuje i boję się, że zostanę już w tych #!$%@? snach na zawsze xD
  • Odpowiedz
  • 3
W trakcie moge nieco kontrolowac oddech, wiec oddycham najglebiej jak moge i czekam. Paralize przysenne mam raz na kilka miesiecy srednio, nigdy nie doswiadczylem obecnosci demona, za to czulem jakbym sie dusil, w pewnym momencie czulem jakbym sie zapadal w ciemnosc, bylem przekonany ze to juz koniec ze umieram, to byl ulamek sekundy i jakby nastala nicosc.


Dyskomfort jest ale za ktoryms razem mozna sie przyzwyczaic. Mnie lapia paralize tylko w
  • Odpowiedz
Ostatnio był wpis o paraliżu i stwierdziłem że sprawdzę co tam u demonów w mojej głowie bo nie widzieliśmy się już z 10 lat. Okazało się że nadal potrafię bez problemu wprowadzić się w ten stan... Ale mnie #!$%@? oszukały. Demonów nie ma natomiast wszędzie były szczury... Nie wiem co to oznacza ale było to mega przerażające... Jakby ktoś widział mojego demona to przekażcie że tesknie i przepraszam że tak go zostawiłem
  • Odpowiedz