Wpis z mikrobloga

@syngaja: Nigdy w życiu nie przeżyłem nic bardziej strasznego niż paraliż senny. U mnie były też "efekty dźwiękowe" w postaci hałasu w mieszkaniu (kilka razy się "budziłem"), a potem kroków wchodzącego do pokoju tego czegoś ()
  • Odpowiedz