Wpis z mikrobloga

  • 123
Tak sobię myślę że chyba robię krzywdę mojemu młodemu. Jeszcze przed narodzinami naciskałem na wszystkich by do dziecka mówić jak do normalnego człowieka (oj twarda walka to była). Syn ma prawie 3 lata i wie że samochód to samochód a nie jakieś brum brum, że jak się wywróci to nie jest jakieś ziazi czy inne ałki. No ale idę z Nim na plac zabaw na przykład i słyszę jak inne #madki i ojcowie wołają do swoich dzieci: "Nie idź tam bo zrobisz sobie kuku" czy "Chodź na husiu husiu". (Aż mnie skręca jak to piszę) i tak myślę że może tak trzeba? Może ja robię mu krzywdę.
#zalesie #niewiemjaktootagowac #tatacontent #madki #gownowpis
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@elLimon: Logopeda here - teraz mam w terapii właśnie młodych rodziców trzylatka o mowie rozwiniętej zdecydowanie powyżej wieku, a w terapii są, bo dziecko zaczęło się jąkać. Jedno z pierwszych zaleceń - zmienić sposób mówienia do dziecka i oczekiwania językowe (zdania krótsze, słownictwo łatwiejsze). Wiec generalnie to robisz dobrze, ale jak pojawi się coś niepokojącego w rozwoju dziecka - idź do specjalisty i dopytaj. Druga grupa rodziców, a takich dzieci
  • Odpowiedz
@elLimon: Jeszcze jak nazywanie jakoś zdrobniale różnych rzeczy raczej dziecku nie zaszkodzi tak zdrobnienie i zmienianie wymowy "normalnych" słów (dzień dobry -> dzień dobły) może odbić się na problemach w wymowie.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@upupiona No my jakoś nie wymagamy od Niego nie wiadomo jakiej poprawności językowej. Właściwie to myślę że nawet w ogóle od Niego tego nigdy nie wymagaliśmy. Prędzej od dziadków czy ciotek. Owszem mówiliśmy mu jak coś się poprawnie nazywa jak nie widział ale miał kilka swoich jakiś wyrazów, które używał (jak na przykład petka na skarpetkę) a my nie wymagaliśmy coby to poprawnie wymawiał.
  • Odpowiedz
@elLimon wszystkie te komentarze w stylu 'a moje dziecko jest lepsze od innych bo...' xd nikogo nie obchodzi jak mówi dobrze twoje dziecko, a inne dzieci starsze mówią gorzej i tak się zrównają w rozwoju prędzej czy później, albo może rodzice spędzają z nimi więcej czasu więc będą może nawet bardziej ogarnięte w innych dziedzinach xd
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@RustyJames Kiedy mnie nie chodziło o to by się chwalić tym jak dziecko mówi. Po prostu jakoś wczoraj zawróciłem uwagę, będąc z młodym na placu zabaw, jak inni zwracają się do swoich dzieci. Ja nie oceniam tego jak kto wychowuje swoje dziecko bo to jego wybór.
  • Odpowiedz
@elLimon: imo, dwuletnim dzieciom łatwiej mówić baba czy inne kuku, bo jeszcze nie potrafią poprawnie wymawiać niektorych, k---a... Tych, no, kombinacji liter w słowach, wiecie o co chodzi

  • Odpowiedz
Wg mnie bardzo dobrze, że mówiłeś od razu do dziecka jak do człowieka a nie jak do debila. Też mnie skręca jak słyszę takie bohomazy zrobniałe do porzygu
  • Odpowiedz
@elLimon mówili normalnie, pewnie jakieś zdrobnienia były i do tej pory śmieją się z moich dziecięcych wymysłów np. "hapapka z kentynką" czytaj herbata z cytryną, więc coś po swojemu gaworzyłam. Ale nie robili ze mnie idoty.
W ogóle wychowywali mnie dosyć postępowo jak na swoje czasy, bo traktowali mnie jak myślącego człowieka- mówili normalnie, tłumaczyli świat, pytali mnie o zdanie i brali je pod uwagę, czytali, trzymali zawsze jeden front, jak
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@MrsRobinson No właśnie to takie coś o co dąże. Ma czasem jakieś swoje wymysły na które po prostu przymykamy oko (ale zwracamy uwagę). Dlatego też nie zbywam go jak zadaje pytania, często te same ale odpowiadam. Najśmieszniejsze jest jak idziemy ulicą a on wymienia nazwy samochodów jakie Nas mijają.
  • Odpowiedz