Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak ponad 20 lat temu mieliśmy w szkole debila który specjalnie nie zdał do następnej klasy bo myślał że będzie miał drugi raz komunie xD
  • 115
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Variv:

Nie da się nie zdać w nauczaniu początkowym 1-3. W tych klasach nawet chyba ocen jeszcze cyfrowych nie ma.


Nie wiem jak teraz,ale u mnie w trzeciej klasie usadzili typa. Mieliśmy wtedy w klasach 1-3 oceny opisowe(słoneczka z napisem WSPANIALE itd). Ten co nie zdał ciężka patologia,palił szlugi,wyzywał nauczycieli,wymuszał hajs od młodszych uczniów i nie potrafił dobrze mówić ani pisać.
  • Odpowiedz
@Variv: Da się, mojego sąsiada uwalili w pierwszej klasie(łącznie 7 osób z jego klasy poleciało, to było bodajże w 1993 lub 94.
Ale to chyba jedyny przypadek jaki znam, a główną rolę odegrała tam p----------a młoda nauczycielka której ledwo po studiach dali klasę 1-3 do nauczania i chyba chciała zaprowadzić reformę oświaty w skali mikro( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Można zostawić ucznia w klasie na nastepny rok tylko w przypadku opinii nauczyciela że uczeń nis nadaje sie do nauki w nastepnej klasie lub rodzica ktory zlozy odpowiedni wniosek
  • Odpowiedz
Nie da się nie zdać w nauczaniu początkowym 1-3


@Variv: moze teraz sie nie da, ale kiedys na pewno mozna bylo. u mnie ziomek w 2 kl. kibla strzelil.
  • Odpowiedz
@Harris: Wiadomo, że to dla beki napisane, ale w podstawówce w latach dziewięćdziesiątych jak najbardziej dało się nie zdać. Co prawda dotyczyło to jakichś wyjątkowych przypadków, ale byli i tacy. Dziś mamy osobne szkoły integracyjne, tworzy się też w zwyczajnych szkołach klasy tego typu, ale wtedy ten system dopiero raczkował. Sposoby na problemowego ucznia były właściwie tylko dwa - zostawienie go na drugi rok w tej samej klasie, ewentualnie wysłanie
  • Odpowiedz
@Strrzyga: @KamDG @Variv: Rocznik 87 jestem, w 1 podstawówce były chyba kropki czerwone i czarne, ale od drugiej już mieliśmy normalne oceny i jeden koleś od nas nie dostał się do kolejnej klasy, olewanie szkoły(nie przychodził), słabe oceny, przyłapanie kilka razy na kradzieżach w marketach(panie z marketu od razu dzwoniły do szkoły bo była 100 metrów obok) i ogólnie powalony był.

Jeszcze raz mi się przypomniało, że
  • Odpowiedz