Wpis z mikrobloga

@peszmerd: jesli chodzi o kolarstwo, biatlon i biegi narciarskie to na najwyzszym poziomie nie ma co kryc skoro musisz mowic gdzie co o ktorej godzinie jestes w razie kontroli, niemozliwe juz jest latanie na dopingu. a amatorsko to nikt sie z tym nie kryje, przynajmniej w polskim kolarstwie
@peszmerd: moze i medycyna poszla tak daleko, ze dopingu nie da sie juz wykryc, nie wnikam. Co nie oznacza, ze ostatnia wieksza afera dopingowa w kolarstwie byla w 2011 zwiazana z Contadorem, a od tego czasu co? Nie wnikam w Armstronga, bo za nim zawsze ciągnął się smród.