Wpis z mikrobloga

Kierowcy samochodów w miastach. Szkalujesz, plusujesz
- produkują korki, które powodują, że normalni ludzi mają wiecznie problemy z dostaniem się na miejsce w określonym czasie
- zwiększają zanieczyszczenie środowiska
- są egoistami
- są ograniczeni intelektualnie

Jak widzę takiego typa co mieszka w centrum i jeździ samochodem mimo, że pracuje też w centrum, to zastanawiam się czy był on już badany psychiatrycznie. Oczywiscie pomijam sytuacje w których ktoś z innego miasta przyjeżdza do centrum - wtedy to zrozumiałe, że nie będzie jeździł komunikacją miejską. Ale reszta powinna. Mamy 2019 rok, więc wypadałoby się nauczyć - tam gdzie można dojechać komunikacją, jeździsz komunikacją - samochod tylko w pozostałych przypadkach
#oswiadczenie #truestory #samochody #auto #polskiedrogi #krakow #warszawa #wroclaw #gdansk #szczecin #katowice
Nirin - Kierowcy samochodów w miastach. Szkalujesz, plusujesz
- produkują korki, któ...

źródło: comment_ub7fDg99eqrV2fXoYfnkndnFGpI8JRBZ.jpg

Pobierz
  • 95
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nirin: widzę malutko plusów, bo d--y bolą - pokupowali sobie autka za kilka tysięcy i jeżdżą, spędzając więcej czasu w korku i polerując sprzęgło xD
Marzy mi się życie w mieście z infrastrukturą takim jak NY (albo chociaż Bruksela/Francja), gdzie nie potrzebujesz samochodu, bo wszędzie bez problemów i szybko możesz się dostać komunikacją miejską.

inb4 śmierdzący ludzie - to gdzie Wy pracujecie/uczycie się, że spotykacie tych ludzie TYLKO w komunikacji
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@Nirin: i po co to szkalowanie i antagonizowanie? Ja popieram ograniczanie samochodów, ale przez zrozumienie tematu, a nie przez napuszczanie jedych na drugich. Chodzi o to, żeby w mieście prowadzić racjonalną politykę transportową i planowanie przestrzenne. Nie chodzi o to, żeby samochody zupełnie wyelimimować, bo to na tę chwilę jest niemożliwe, albo szkalować wszystkich kierowców, ale o to, żeby systematycznie ograniczać ilość samochodów, przerabiać przestrzeń na przyjazną ludziom, żeby po
  • Odpowiedz
@Nirin: @Ranger: oho, skretyniałym lewakom odbija palma. Chcecie, to kiście się jak debile w śmierdzących i zatłoczonych autobusach. Ja was nie przymuszam do zakupu aut, to wy się odczepcie od tego, że ktoś lubi jeździć w komfortowych warunkach, w dodatku za swoje pieniądze.
  • Odpowiedz
pokupowali sobie autka za kilka tysięcy i jeżdżą, spędzając więcej czasu w korku i polerując sprzęgło


@Ranger: Komunikacją mam do biura bliżej 1,5h, autem do pół godziny, wszystko w obrębie jednego miasta. Jak Twoja godzina jest warta 5 ziko, to możesz sobie spędzać życie w zbiorkomie, ale nie wciskaj tego innym. Póki zbiorkom nie będzie szybki, niezawodny i realnie tańszy niż własne auto, to się nie przesiądę.
  • Odpowiedz
@Nirin: zauważyłem że masz prosty sposób na regularne wskakiwanie w gorące ( )

robisz post z niepopularną opinią, ew. dodajesz ankietę z odpowiedziami z d--y

w komentarzach ktoś wpisuje popularną opinię/niewymienioną w ankiecie typową odpowiedź
  • Odpowiedz
@Nirin: A może niech każdy jeździ jak mu wygodnie? W takie upały wolę siedzieć wygodnie w klimatyzowanym samochodzie, słuchać ulubionych płyt i pozwalać fotelowi na delikatny masaż pleców. Jak ktoś woli smażyć się na przystanku, żeby później kisnąć w zatłoczonym autobusie/tramwaju w całej palecie zapachów ulicy to jego sprawa. Jak pogoda sprzyja to lepiej jechać na rowerze... Mieszkam na obrzeżach Łodzi, a pracuję w centrum. Samochodem dojeżdżam w 10-15 minut,
  • Odpowiedz
@JudzinStouner: @motokate: ten Wasz ból d--y o niby-biedactwo, bo ktoś nie lubi stać w korkach XD

Mnie stać na mieszkanie przy biurze w fajnej, zielonej okolicy, m.in. dlatego, że gardzę korkami i marnowaniem czasu na dojazdy ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Ranger: Wolę stać w korku w klimatyzowanym aucie, z pachnącą tapicerką, słuchać ulubionej muzyki i wygodnie dotrzeć pod drzwi dowolnego celu, niż siedzieć w osyfiałym autobusie, w smrodzie, a potem jeszcze z---------ć z buta ze wszystkimi rzeczami/zakupami. Zbiorkom to syf i mniejsze zło niż rower dla biedaków. A Ty, przyjacielu, swoim mieszkaniem nigdzie nie pojedziesz, więc to niewiele wnosi.
  • Odpowiedz
@Ranger: I co, całe życie będziesz w tym samym biurze pracował, czy może zmieniasz mieszkanie co trzy lata? Mnie pasuje lokalizacja, w której mieszkam, wolę opłotki, bo w centrum dobija mnie hałas i beton, mam też dość dobry wylot na kilka kierunków, m.in. dlatego autem jadę o wiele krócej niż zbiorkom, który przebija się mozolnie przez centrum. Tak się składa, że biuro mam obecnie na przeciwległym końcu miasta - nie
  • Odpowiedz
@Nirin: wszedłem poczytać komentarze, żeby się przejmować jacy ludzie są dzbany. Samochodowcy k---a z klimatyzacją i pachnącą tapicerką. Właśnie przez konieczność rozbudowy/remontów dróg jest mniej kasy na zbiorkom, a co za tym idzie jest mniejszy komfort podróży. Ja cenię sobie swój czas i jeżdżę tramwajem, ale dla większości pewnie jestem brudasem i biedakiem. W Polsce jak w lesie (,)
  • Odpowiedz
@Nirin: Komunikacja miejska - jadę do pracy około 40 minut w porywach do godziny. Bywały powroty które trwały 2 godziny.
Samochód - rano 15-20 minut, po południu jak stoje w korku to tak 30 minut maksymalnie, czasem krócej.

Gdybym te same czasy osiągał KM to bym jeździł KM, niestety nie jestem w stanie, więc wolę wydać nieco więcej pieniędzy i jeździć autem. Dziękuje dobranoc.
  • Odpowiedz