JESTEŚCIE SEKTĄ! Warzecha masakruje Ostatnie Pokolenie.
Za nami największa od 1997 roku powódź jaka nawiedziła południowo-zachodnią Polskę. Co było jej przyczyną? Tu ścierają dwie opcje - jedna to zmiany klimatu do których najbardziej przyczynił się człowiek więc człowiek musi ograniczyć swoją rolę w ujarzmianiu przyrody I druga - że to tzw. klimatyści..
Prawilny_Czykierek z- #
- #
- #
- #
- #
- 55
- Odpowiedz
Komentarze (55)
najlepsze
tylko cyjanoakrylowym, który by nie istniał gdyby nie zaawansowany przemysł chemiczny... który robi ten klej najprawdopodobniej z ropy naftowej
@PotwornyKogut: No już naprawdę #madrzejszeotymniewspomniec ¯\(ツ)/¯
Warzecha top. 🔝
Lato 2024 było rekordowo ciepłe w regionie Morza Śródziemnego (dane na ten temat pobitych licznych rekordów temperatury wody można znaleźć w mediach - zwłaszcza po angielsku oraz na X), w wyniku czego przez zwiększone pakowanie w atmosferze było więcej niż zwykle wilgoci. Bezpośrednio przed powodzią temperatury również były nietypowo wysokie (tak to jest wpływ efektu cieplarnianego).
Na to nałożyło się nietypowe przemieszczenie chłodnej masy powietrza z regionu arktycznego do Europy, które tymczasowo zablokowało typowy ruch frontów atmosferycznych w naszym regionie - z zachodu na wschód. Było to wywołane rozerwaniem pasu mocnych wiatrów otaczających Arktykę - cyklonów jet stream (? Nie jestem pewna jak to przetłumaczyć, bo brak danych po polsku. Popracuję nad tym na wikipedii).
Te dwa nietypowe zjawiska nałożyły się na siebie zatrzymując wilgotne masy powietrza w regionie Europy środkowej i powodując powódź. Pierwsze wzmianki o możliwej powodzi w naszym regionie pojawiały się na X już około 10 września. Z tego co pamiętam, początkowo ostrzeżenia dotyczyły ekstremalnej powodzi w Austrii oraz Czechach, choć z map można było wywnioskować, że problem może dotyczyć też Polski.
Ogólnie tak. Powstał Niż Genueński, który powstaje regularnie, ale tylko raz na jakiś czas trafi na moment, gdy z północy ma zablokowaną drogę i zamiast normalnie przejść jak zazwyczaj, jest zablokowany i mnóstwo opadów z niego leci w jednym regionie.
Dlatego ostrzeżenia były już 10 września, bo było dokładnie widać, że właśnie nie będzie miał jak przejść.
Co ciekawe - ulewa nie przyszła do nas z południa (z południowego zachodu), tylko z północy. Nie będę się zagłębiał czemu, po prostu powiem, że ze względu na rotacyjny charakter niż najpierw dotarł gdzieś tam na północ bardziej, a potem nie mając jak przejść zawrócił do nas, gdzie napotkał masywy górskie, dzięki którym właśnie ilość opadów się intensyfikuje. I to właśnie dlatego Śląsk i inne zalane tereny są tak
też jest problemem, bo zmienia zakres i rozkład warunków pogodowych, do których przystosowane są sposoby życia ludzi w różnych miejscach. Można sobie z tym radzić, ale będzie z czym sobie radzić.