Wpis z mikrobloga

Pamiętacie Sir Micha, który opowiada o podstawkach niwelujących ruchy płyt tektonicznych? To wcale nie jest przesada, naprawdę są sportowcy którzy słuchanie muzyki sprowadzają do takich ekstremów.
I dowodem na to jest Clearaudio Statement, niemiecki gramofon ostateczny, kosztujący, w zależności od wersji – od $ 150 000 do $ 220 000. Ważący 350 kg kolos realizuje kilka ciekawych koncepcji technicznych. Jedną z nich jest ramię, ale to co czyni ten gramofon wyjątkowym to kwestia podejścia do redukcji drgań. Nie dość, że podstawa gramofonu jest zamontowana na gimbalu, to sercem układu redukcji jest 80 kilogramowe wahadło, które umieszczone jest w polu magnetycznym. Działa to na zasadzie żyroskopu i tak – dobrze się domyślasz. Układ ten zapewnia wypoziomowanie i redukcję drgań gramofonu w każdych warunkach. KAŻDYCH. A więc nawet jeśli Azja będzie szurała o Atlantyk, Twój Celaraudio Statement got your back covered.

I to nie jest oczywiście żadne voodoo, raczej bezkompromisowe rozwiązanie techniczne, które powstało w celu pokazania, że się da, przekroczenia kolejnej granicy. Pewnego dnia i tak przyjdzie następca tego gramofonu, który będzie miał jeszcze dokładniejsze układy cyfrowe regulujące obroty silnika i jeszcze doskonalsze systemy stabilizacji.
Wszystko po to, żeby zniwelować niedoskonałości nośnika.

Jeszcze ciekawostka, wersja limitowana tego gramofonu została wykonana z użyciem "Panzerholz", czyli kuloodpornego... drewna. Niemcy się nie pieszczą.

#heheszki #muzyka #audio #winyl
tag do obserwowania, w którym piszę o ciekawostkach związanych z muzyką, audio oraz audiovoodoo - #tonskladowy
Roszp - Pamiętacie Sir Micha, który opowiada o podstawkach niwelujących ruchy płyt te...

źródło: comment_NlDPi7IFRLUoWIvxHe9F57zvlnNE2MAR.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • Doceń
a to nie jest przypadkiem na jachty albo jakies inne statki, a nie plyty tektoniczne?


@Hasz5g: Żeby winyli na jachcie słuchać na takim sprzęcie to trzeba być ultrasnobem xD
Nie, niemcy po prostu chcieli zbudować najdoskonalszy technicznie gramofon. Ciekaweostkę do pokazywania na targach i coś, nad czym redakcje pism Hi-Fi mają się rozpływać.
Raczej nie zobaczysz tego sprzętu w prywatnych kolekcjach.
  • Odpowiedz
Zapodaję pomysł: gramofon pływający w niecce wypełnionej rtęcią (bo wiadomo, woda za lekka i nie będzie się unosić).


@FLAC: Genialne! Wtedy można, a w zasadzie trzeba będzie zrealizować kolejny genialny pomysł – powietrze do audio. Bo wiadomo, że rtęć to szkodliwe opary, więc do pokoju odsłuchowego wchodzisz z butlą tlenową. W takim przypadku, pokój odsłuchowy można wypełnić mieszanką gazów optymalną do propagacji dźwięku xD
Trzeba tylko opracować optymalne proporcje, najlepiej
  • Odpowiedz
Zapodaję pomysł: gramofon pływający w niecce wypełnionej rtęcią


@FLAC: powodzenia w niwelowaniu pola elektromagnetycznego, przecież to będzie przebijać uszy, zwłaszcza przy pełni księżyca
  • Odpowiedz
@Roszp: taki układ niezbyt niweluje drgania. Profesjonalne systemy tłumienia drgań działają zupełnie inaczej. Jakaś dziwna konstrukcja, bo wygląda na sztywną.
  • Odpowiedz
@Polanin: A co masz na myśli przez profesjonalny system tłumienia drgań? Oprócz gimbala i żyroskopu, masz tutaj bardziej klasyczne rozwiązania, jak kolce, olejowe tłumiki.
  • Odpowiedz
@Roszp:

super pomysł na odtworzenie z wyjątkową precyzją połowy tych informacji które zawiera płyta CD, przy całkowitym zachowaniu 10cio krotnie większych zniekształceń i szumów :) Warte każdych pieniędzy :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Roszp: kolejna wersja będzie odtwarzała bierzacy utwór z YT celem pozbycia się zniekształceń dźwięku wynikających z niedoskonałości konstrukcji mechanicznej ¯\_(ツ)_/¯ a prawdą jest, że i tak oscyloskop nie widzi różnicy :d
  • Odpowiedz
@Roszp: jeśli jest tak jak piszesz to nie jest to warte tych pieniędzy. Za taką kwotę możesz kupić aktywny system pod dwutonowe urządzenie do zastosowań naukowych.
  • Odpowiedz
@Negatywny2: w dobie bezstratnego streamingu niwelujemy nawet mechaniczny jitter, który audiofile ponoć słyszą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gorzej, że niektórzy wierzą w czary. Dziś czytałem np. że jak zaniesiesz do trzech różnych fotolabów ten sam pendrive ze zdjęciami, to uzyskasz trzy różne odbitki z różnymi nasyceniami barw. I wyobraź sobie, że autor tej tezy upatruje się przyczyny w protokole USB, nie w np. kalibracji sprzętu w
  • Odpowiedz
jeśli jest tak jak piszesz to nie jest to warte tych pieniędzy. Za taką kwotę możesz kupić aktywny system pod dwutonowe urządzenie do zastosowań naukowych.


@Polanin: i jak taki układ działa? Gimbal przecież też jest układem aktywnym
  • Odpowiedz
@jalop: igła zaczyna przeskakiwać dopiero jak trzęsienie ziemi przekroczy 5 w skali richtera. Drgań wysokiej częstotliwości chyba nie trzeba się obawiać przy tej masie ;)
  • Odpowiedz
@Roszp: ten gimbal jest zasilany? Aktywnie tłumi drgania? Wygląda jak kilka obciążników na wahadle.
W systemie, o którym mówiłem drgania są tłumione aktywnie przez elementy piezoelektryczne na podstawie odczytów z przyspieszeniomierzy. Urządzenia jakie na tym stoją są na tyle czułe, że na wynik może wpłynąć głośna rozmowa.
  • Odpowiedz