Aktywne Wpisy
SK*****ny źle zakrecili olej, trzymałem na siedzeniu. Nie wiem teraz czy to odpiore. Przysięgam, że ich za to pozwe. Macie jakieś rady czym to odmyc z siedzenia? #volvo #mechanikasamochodowa #pomocy
Każdy, kto kiedykolwiek chciał sobie kupić fajny samochód i powiedział o tym rodzinie/znajomym/ludziom w internecie zapewne usłyszał co najmniej kilka kwestii z poniższego bingo. Piszcie, ile Wam wyszło.
#motoryzacja #samochody #carboners #bekazpodludzi #patologiazewsi #patologiazmiasta
#motoryzacja #samochody #carboners #bekazpodludzi #patologiazewsi #patologiazmiasta
mieszkam tu ponad 10 lat i zauważam, że coraz częściej i głośniej słychać i widać kibolskie wybryki. Możliwe, że po prostu zmieniają osiedla [?]
Kiedyś to niby Baranówka była zbiorowiskiem patoli i chyba tylko tam.
Jak mieszkałem na "początku" Solarza (od Witosa/Krakowskiej) to parę lat było spoko, a potem coraz więcej hałasu w nocy i podejrzanych typów na ulicy (raz nawet w biały dzień zostałem "zaatakowany" przez grupę lekko podpitych dresów z dużym psem (owczarek?), którego na mnie chcieli 'nasłać' tekstami "bierz go, ugryź go", ale pies nie był agresywny)
Teraz mieszkam na Drabiniance to również coraz gorzej, mimo, że kiedyś było spoko. Pijackie hałasy jak wracają w nocy (np. napieprzanie kijem w kosz na śmieci), rzucanie przedmiotami po balkonach, widziałem też grupki ~15 osób, które w dzień przechodzili osiedlami, zaczepiali co się dało, wyjąc te swoje kibolskie przyśpiewki. No i bazgrają po budynkach sprejem.
W nocy wolałbym ich nie minąć, po prostu. Choćbym był Pudzianem to z grupą agresywnych ludzi z wyłączonym poczuciem winy (efekt stada) nie wygram.
Zawsze mnie cieszyło, że Rzeszów jest spokojnym miastem, najmniej tu kradną (wg statystyk per województwo), bloki nie są aż tak pomazane jak w innych miastach, rowery pod blokami stoją, Mazdy i inne ładne samochody też. Ale to bydło się roznosi. Skąd to się bierze?
nie wiem w jakim mieście ty mieszkasz że dopiero teraz zwróciłeś na to uwagę
ale między sobą, a nie zaczepiają ludzi na ulicy
zjawisko patologii było też bardziej skondensowane i generalnie powoli wymierało, a teraz jakby znowu narasta.
Mieszkałem przez 12 lat bodajże na 4 osiedlach, poza tym też chodzę po mieście i widzę, że problem narasta
Komentarz usunięty przez moderatora
U mnie w sercu Śląska widzę ,że to powoli wymiera i coraz mniej tych zwierząt się widuje a 10 lat temu nie dostać #!$%@? za zły kolor szalika to był #!$%@? cud xD
Widać do Polski B dopiero dotarła moda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i #!$%@?. Większość się stąd wyrozjeżdżała, a ci, co zostali lub mają jeszcze tutaj jakieś więzy rodzinne, już się przestali w to bawić. Nawet mi