Wpis z mikrobloga

Sytuacja autentyczna #truestory
Poznałem znajomego na studiach który lubił się zabawić. O jego wyczynach i perypetiach życiowych wiem dużo, bo jest moim współlokatorem. Często zdarzało się, ze wyciągał mnie na alko lub imprezy.
Pewnego dnia wpadł do mnie do pokoju i zapytał czy niechciałbym wyjść z nim do klubu.
Byłem tego wieczoru umówiony z innym znajomym, ale po krótkiej konfrontacji doszliśmy do wniosku, ze można pójść do klubu razem w trójkę.
W klubie poznaliśmy Monike. Potańczyła z każdym (bez szału). Wszystkich dodała na fejsa.
Ten kumpel (współlokator) zaczął do niej zarywać (w sumie tylko po to żeby zaruchac) no i dupczył se ja XD
Nawet jak byłem za ściana obok lol
Później zaczął ja zlewać, bo zmalał sobie lepszy model XD
A ta Monika zaczęła pisać z moim drugim znajomym. Od słowa do słowa i po miesiącu byli razem.
Najgorsze jest jednak w tej relacji, ze nie chce dac mu dupy. Wiem, ze nie tylko o to chodzi w miłość, ale z moim współbratem nie miała żadnych barier, żeby się #!$%@? i #!$%@?. A jemu ni #!$%@? nie chce twierdząc, ze jest za wcześnie. Mówić kumplowi o tym co #!$%@? wcześniej?
#p0lka #zwiazki #seks
  • 51
@MagicznyKarolek: my na studiach mieliśmy Kaśkę, która się j3bała na okrągło ze wszystkimi

a typiara miała takie podejście
że jak jej wysłałeś wiadomość na messengera typu 50 zł za lodzika to za 5 minut była pod twoim pokojem.
Po 2 latach studiowania Kaśka znalazła sobie typa z 1 roku
W ch0j nie mieliśmy sumienia mówić mu że kaśka wyruchała połowy akademika.
Typiara była taka śmieszna że jak się naj3bała potrafiła w
@MagicznyKarolek: uważam że nie powinieneś się wtrącać. w końcu to było zanim weszli w związek. chyba że wiesz o tym, że ona robi tak cały czas. nie wiesz czy to nie był jej jedyny raz, po którym się sparzyła i nie chce zacząć teraz w dobry sposób. ludzie uczą się na błędach. skoro raz przespała się z kimś bez zobowiązań nie znaczy, że szukając związku ma się od razu oddawać "bo
@etutuit: @Stan_Przedzawalowy: zdarza się. nie każda kobieta, która spróbowała seksu bez zobowiązań, czuje się z tym spoko i wiele dziewczyn już tego nie powtarza.
np. ja. raz w życiu dałam się ponieść z osobą, która znałam 2 tygodnie i tyle. nigdy bym tego nie powtórzyła. mój niebieski o tym wie, bo mu powiedziałam. sam też nie był niewinny. był zazdrosny i też się wkurzał, że nie chce mu się szybko
@MagicznyKarolek: ja wolałam sama powiedzieć, bo wiedziałam, że jak ktoś mnie uprzedzi to wyjdzie gorzej i może mi nie uwierzyć, że chciałam o tym powiedzieć. no jak uważasz. możesz coś zasugerować, dać jej okazję by sama o tym powiedziała.