Wpis z mikrobloga

Inteligentni ludzie mają w życiu #!$%@?, bo dostrzegają coś więcej od jedzenia, picia, ruchania, pracy od poniedziałku do piątku, spania i wydalania i od mniej więcej 14-15 roku życia zaczynaja zauważać, ze to wszystko nie ma sensu.
Myślicie, że idiota o tym myśli? Taki fizol zje obiad, strzeli browara, dmuchnie swoją Grażynę z owłosioną cipką w tanim kondomie (albo nawet bez, bo ma #!$%@?, czy spłodzi kolejnego gowniaka, mogąc zapewnić mu co najwyżej egzystencje na poziomie minimum) i pójdzie spać. Jak ja im #!$%@? zazdroszczę.
#antynatalizm #przemysleniazdupy #przemyslenia #depresja
  • 111
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Twinkle: szczęście przede wszystkim bierze się z mózgu, gdzie zachodzą procesy myślowe, a w tym chemiczne. Odpowiedni hormon, w odpowiedniej ilości i odpowiednio wychwytywany daje Ci szczęście, pod warunkiem, że wszystko działa prawidłowo. Tak samo różne rzeczy dają nam szczęście uaktywniając przy tym odpowiedni obszar mózgu. Tyle, że jak było pisane wyżej, nadmierna świadomość otaczającego świata i nadmierne myślenie prowadzi do depresji, a ta uniemożliwia mózgowi odczuwanie szczęścia w pełni lub
@Bardamu: to prawda. Problem jest też taki, że jak jesteś ponadprzeciętnie inteligentną trudniej Ci o partnera do rozmowy. Częściej spotykasz ludzie z którymi na pewne tematy nie porozmawiasz bo ich głowy nie są w stanie tego ogarnąć i choćbyś nie wiem jak się starać to wytłumaczyć, rozłożyć na czynniki pierwsze etc. w końcu i tak zdajesz sobie sprawę, że to jest po prostu niemożliwe. Głupi ludzie mają dużo mniejsze szanse na