Wpis z mikrobloga

@WhoDidThatToYou: lubienie/nie lubienie czegoś nie sprawi, że ktoś jest większym znawcą, no chyba, że jeśli uroi sobie we własnej głowię, że gdy kocha perfumy Roja za 5 mililionów to nie wolno mu kochać Sauvage za 400.
  • Odpowiedz
@SnoobDuog: nieee,nie do Ciebie. :) Na forach często jest tak, że są osoby które gardzą wszystkim co mainstream bo uważają to za zło. Tutaj chyba tylko jest taki jeden przegryw co marnie trolluje
  • Odpowiedz
  • 1
Jeszcze jest LA Rive Extreme Story za 21 zł. Testowałem w Carrefour na nadgarstku. Domniemuje, że nie różni się znacznie od Writer. Dla mnie LA Rive to ok 85-90 % prawdziwego dzikusa. Trwałość 6 h, projekcja też dobra a to tylko nadgarstek. Więc #cebuladeals ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
wszyscy jebią Sausage'a naokoło, a jak tylko wychodzi klon za 15 zł to każdy bierze :D Co z tymi ludźmi to ja nawet nie


@dr_love: Po prostu pięknie widać najczystszą ekonomię. Mimo wysokiej ceny zapach S był popularny, więc obniżenie ceny o 85% przy zbliżonych parametrach daje logiczne następstwo zwiększenia ilości nabywanej. Do tego fajna trwałość, projekcja i zapach podoba się sporej rzeszy osób, więc stosunek jakości do ceny wzmocnił
  • Odpowiedz
@24GHzWireless: @jsakic: @dr_love: Ten La Rive to smrut. Writer jest o niebo lepszy, może nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że lepszy nawet od pierwowzoru. Jest lżejszy i mniej przytłaczający, gdzie Dior potrafi przydusić, zwłaszcza w małych pomieszczeniach. Używałem Savage raz na jakiś czas (poszło prawie 30ml, więc przy dużej rotacji perfum to niemało), to nie jest zły zapach, zwłaszcza jeśli chodzi o ambroxan i nieokreślona owocowość,
  • Odpowiedz