Wpis z mikrobloga

@jerekp: Ja się przyznam że z 2 lata temu próbowałem obejrzeć, ale po pierwszych 15 minutach pierwszego odcinka zasnąłem. Potem próbowałem też przeczytać książkę i po ok 80 stronach wysiadłem. W ogóle mnie nie interesowało co będzie dalej. Żeby nie było- zdarzały się książki, że jak mnie wciągnęły to męczyłem je równo przez 20 godzin żeby skończyć w jeden dzień xD
ja nie oglądałem i pomimo tego żyję szczęśliwie. Tylko mnie trochę wnerwia zaśmiecanie mirko wpisami z hasztagiem #got... początkowo myślałem, że to jakiś niemiecki serial o bogu.
@LetMeStay: Ja nie widziałam ani jednego odcinka, ale nie widzę w tym specjalnie powodu do dumy. Seriale mnie po prostu nudzą, w dodatku jakieś polityczne fantasy, no serio, wolę filmy dokumentalne albo Greenawaya albo Jarmuscha.
Ja nie oglądałem, bo mam inne rzeczy do roboty i nie chcę się znowu wpędzić w serialowe maratony jak np. z Dexterem, Suits, Friends, etc.
@LetMeStay: Szczerze, z własne woli, nie widziałem ani jednego odcinka. Za dawnych lat opowiadał mi o każdym odcinku współlokator i to mi wystarczyło zeby stwierdzić że serial nie dla mnie..
@LetMeStay: A to nie może kogoś po prostu nie ciągnąć do gry o tron, avengersów, gwiezdnych wojen itd? Nie oglądałem nic z tych rzeczy, ale jak jakieś #!$%@? dają spojlery na mirko to i tak się nóż otwiera xd