Wpis z mikrobloga

@gzres:

Kobieta płaci za paliwo, przy okazji weźmie taką małpkę do torebki. "Ja przecież nie piję wódki, tylko kolorową nalewkę" - tłumaczy potem sama sobie. Bo nie zatrzymała się przecież pod sklepem z alkoholem, tylko po benzynę, a ta małpka to nic wielkiego. Szatański pomysł.


Małpki?

No oczywiście. Niech pan spojrzy rano na trawnik pod blokiem. Buteleczki leżą wszędzie. W Polsce sprzedaje się półtora miliarda rocznie. Ich perfidia polega na tym,
@gzres: https://www.wykop.pl/wpis/40232611/rozbudowanie-wpisu-z-goracych-wszystkie-dzisiejsze/

wszystkie dzisiejsze tweety Janusza o "małpeczkach" ( ͡° ͜ʖ ͡°)


by zachować ciągłość ciekawostek - najlepiej czytać od dołu ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:


#ciekawostkipiechocinskiego #ciekawostki #alkohol #alkoholizm
Marcinnx - @gzres: https://www.wykop.pl/wpis/40232611/rozbudowanie-wpisu-z-goracych-w...

źródło: comment_cted8vsXvkUjQXyZ8YraKIl0htdQSjiN.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@gzres: o to to, z tym snem sama prawda, raz przegiąłem pałke z żubrem czarnym, mając następnego dnia robotę (Inb4 jesteś debil). Przy zasypianiu, nie dość że tętno cały czas 70+, to jeszcze wstajesz niewyspany, z kacem, i pędź potem do roboty, jak Ci z japy jedzie do 8-9 alkoholem. Nie polecam.
Ale małpka do pracy to powinien być obywatelski obowiązek zgłaszania na bagiety. W ogóle się do takiego stanu doprowadzić,
@gzres: Pracowałem w firmie remontowej gdzie facet jednego dnia wytrąbił 6 albo 7 takich małpek możliwe że było tego więcej. Godzinę przed fajrantem się zawinął do domu bo nawalony jak stodoła. Całą jego pracę z tego dnia musiałem poprawiać następnego dnia. Sufit ledwo się trzymał profili. Oczywiście szef o wszystkim wiedział, że jego pracownicy chleją a nawet ćpają w robocie ale oczywiście nic z tym nie robił bo po co. Ja
@gzres: ja do 24 roku życia nie wiedziałam co to małpki. Tzn wiedziałam, że są takie małe butelki z alkoholem ale nie miałam pojęcia jak to się nazywa. A dowiedziałam się przed koncertem na juwenaliach bo było tak #!$%@? zimno i kumpel wpadł na pomysł żeby sobie machnąć setkę cytrynówki to będzie nam cieplej xD
@gzres: Ja tam często kupuje małpeczki na próbę, zamiast kupować od razu dużą butelkę. Często mi te wódki, nalewki nie podchodzą, więc jakbym od razu kupił pół litra to bym zmarnował pieniądze. Jak mi zasmakuje wiem co warto wziąć w większej butelce w przyszłości. Idealne do testowania nowych smaków, szkoda tylko, że nie wszystko idzie dostać w tej pojemności.