Wpis z mikrobloga

  • 1958
Cześć, dzisiaj mija mój pierwszy tydzień walki z #alkoholizm. Sam, bez specjalistycznej pomocy.

Od tygodnia nie napilem się nawet kropli, możecie się śmiać ale dla mnie jest to mały sukces. Szczególnie gdy w domu jest a-----l, kiedy podczas codziennych czynności mijasz w sklepie półki wypełnione po brzegi butelkami, na stacji małpki aż uśmiechaja się do ciebie.
Czuje się dobrze choć nie ukrywam że wkrada się trochę #depresja ( ͡° ʖ̯ ͡°) Pierwsza naprawdę istotną rzeczą jest ze zacząłem zauważać jak krzywdzilem bliskich i chciałbym im to teraz wynagrodzić.
Trzymajcie kciuki, dam znać jak wygląda sytuacja za tydzień.
#a-----l
  • 147
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@xXx_perun_xXx: kładą bardzo duży nacisk na posłuszeństwo względem sponsora i zasad (kroków/tradycji AA), do tego stopnia że potrafią hejtować nawet terapię, i generalnie aby "wyjść z choroby" odradzają myślenie.

nie twierdzę, że wielu to nie pomogło, ale mnie się za bardzo kojarzyło ze świadkami Jehowy, żeby w to wejść.

żeby się utrzymać w tym chyba jest zalecane non-stop dzwonić do innych członków, chodzić na meetingi, a najlepiej to jeszcze tam
  • Odpowiedz
via Android
  • 7
Kurcze nie spodziewałem się że mój post odbije się takim echem ( ͡º ͜ʖ͡º) Nie jestem Wam w stanie wszystkim z osobna podziękować i odpisac, z racji tej wpadłem na pomysł ze założę swój autorski hashtag #trzezwakredka.

Tak jak napisałem w poście, będe co tydzień meldowal o moich postepach w walce z uzależnieniem, tyle żeby nie było zbyt nudno będe opisywał jedna, dwie zle rzeczy/sytuację z mojego życia które zrobiłem będąc pod wpływem. Ku przestrodze, a wierzcie mi że niektóre z nich były BARDZO zle i nie mieszczące się w zadnych granicach człowieczeństwa a co dopiero moralności.

Nastepna kwestia jest ze na pewno z Waszym wsparciem będzie łatwiej się uporać z tym czym walczę, i pokazać że się da. Wiem też że na pewno znajdą się tu osoby które borykają się z problemem i może też chciały by w końcu zrobić coś w tym kierunku, ale brakuje im motywacji czy wsparcia, kogoś kto zrozumie. Taki
  • Odpowiedz
@Credek: I nie wiem czy dobrze abyś, wypisywał tu to co złe... Może kiedyś? No i pamiętaj, nie pijesz dzisiaj... I to jest cel. Nie pić tego jednego dnia, a jutro znowu to samo.

Uważaj na nerwy, niedługo organizm zacznie Cię wkręcać w konflikty/doly, abyś mógł odreagować... Oczywiście nie ma zmiłuj i nie pijemy ;)

Powodzenia!
  • Odpowiedz
@Credek: Tylko żeby Ciebie to nie pociągnęło za sobą, bo domyślam się, że może być sporo... A po odstawieniu i tak trochę będziesz miał trudności. Z drugiej strony może będzie Ciebie motywować i stopować, żeby nie najeść się wstydu. No nic. Powodzenia!
  • Odpowiedz
Do mnie się tak szlugi w sklepie uśmiechają. Ale z piciem też mam problem, jak pracuję to już mniej tego idzie ale jeszcze mam tego trochę przed sobą. Powodzenia!
  • Odpowiedz
@Credek: good joob piłem i cpałem do 24 roku życia 7 lat jazdy..... od 10 lat jestem suchy !
Teraz Zona 2 x dzieci i dobrze zarabiam

Tak trzymaj z poczatku jest naprawde cięzko ale dasz rade w razie co pisz PW napisze Ci jak sobie radziłem z wyjsciem na prostą
  • Odpowiedz
@Credek: powodzenia, ale radzilbym nie isc przez to sam. Moj tesc ma takie fazy, ze potrafi kilka miesiecy nie pic, ale jak wpadnie w ciag, to koniec. Na imprezy rodzinne nie chce chodzic, bo wszyscy pija, a on wie, ze jak wypije kieliszek, to ta impreza potrwa kilka tygodni. Pomoc sobie nie da, bo nie, on jest za mocny, nie potrzebuje pomocy. I dziala to w takich cyklach 5 miesiecy
  • Odpowiedz