Wpis z mikrobloga

  • 0
@Poldek0000 te filtry się wymienia co 10m3 z tego co pamiętam, sam mam tylko węglowy, bo rury w gminie mamy wszystkie wymienione, więc stałych zanieczyszczeń nie powinno w nich byc :-)
  • Odpowiedz
@Noniusz: co do tego ile minerałów jest z wody a ile z jedzenia - nie znam się ale zawsze słyszałam ze chodzi o to ze taka zdemineralizowana woda „wypłukuje” minerały z organizmu więc nie przynosi 0% zapotrzebowania na nie a -coś%
  • Odpowiedz
@Zeugma: Ale po drodze z wodociągów masz jeszcze kilometry instalacji, które w niektórych blokach, osiedlach, dzielnicach w polskich miastach są tak skorodowane i syfiaste, że ręce opadają. Coś mi się zdaje, że prawdopodobieństwo, że taka zdemineralizowana woda oczyszczona przez własny filtr w domu czy nawet przez dzbanek z filtrem, nawet jeśli nie jest taka fajna, smaczna i zajebista jak prosto z wodociągów, to jednak ma znacznie lepsza jakość niż to co
  • Odpowiedz
@Noniusz: a jakby postawić 3 filtry i przez trójnik podłączyć?


@chuckmls: RO ma naprawdę małą wydajność, 5l nalewa się jakieś 20 minut. Tzn. nalewa się szybciej, bo każdy system RO ma też zbiornik w którym trzyma na zaś oczyszczoną wodę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i jeszcze jedno: filtr RO wyrzuca do ścieków jakieś 90% pobieranej wody, można to znacznie zredukować instalując pompę permeatyczną (nie wiem
  • Odpowiedz
@powiedz: Kluczowe pojęcie - różnica stężeń. Stężenia minerałów w płynach ustrojowych człowieka są wielokrotnie większe niż w wodzie wodociągowej. Załóżmy, że stężenie w płynach ustrojowych to 100, w wodzie wodociągowej 1, a w demineralizowanej 0. Różnica (czyli ta siła, która ma odpowiadać za "wypłukiwanie" minerałów z organizmu), dla wody wodociągowej będzie wynosiła 100-1=99, dla demineralizowanej 100-0=100. Nie ma większego znaczenia, czy to będzie 99 czy 100.
  • Odpowiedz
@Noniusz: > UWAGA UWAGA! Do wszystkich, którzy twierdzą, że picie wody o zmniejszonej zawartości minerałów jest szkodliwe, to "pozbawianie się minerałów", itp. Poniżej zestawienie udziału wody w diecie w dostarczaniu poszczególnych mikroelementów:
Szkodliwość zdemineralizowanej wody nie polega na tym, że nie dostarczasz wystarczająco dużo minerałów w diecie, tylko na tym że balans elektrolitów w wodzie w organiźmie zawsze będzie taki sam i pijąc zdemineralizowaną nie tyle brakuje ci dodatkowych elektrolitów, co
  • Odpowiedz
@Poldek0000: #czarnolisto koniec nauki, pij wodę destylowaną skoro woda to tylko 1% dostarczanych dziennie mikroelementów, albo nie pij jej w ogóle. Te zalecenia o spożywaniu 1,5-3l dziennie wody (w zależności od jej składu fizykochemicznego) to jakieś bajki, nie? Po co w siebie wlewać tyle wody, jak to jakiś ku&€ 1 % dostarczanych mikroelementów, tak Panie @Poldek0000: ? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
To nieprawda. Woda dostarcza zaledwie kilka % soli mineralnych. Ponad 90% jest z jedzenia. W jaki sposób te kilka % ma być istotne?


@Noniusz: Kompletna bzdura. Finowie pijąc wodę lodowcową czyli zdemineralizowaną masowo umierali na serce i nie wiedzieli czemu - poczytaj historię Polaka, który to zmienił.
  • Odpowiedz
@Noniusz: co do tego ile minerałów jest z wody a ile z jedzenia - nie znam się ale zawsze słyszałam ze chodzi o to ze taka zdemineralizowana woda „wypłukuje” minerały z organizmu więc nie przynosi 0% zapotrzebowania na nie a -coś%


@powiedz: i dlatego stosuje się mineralizatory, żeby nie była to woda destylowana ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oczywiście minerałów jest i tak dużo mniej niż w
  • Odpowiedz
Szkodliwość zdemineralizowanej wody nie polega na tym, że nie dostarczasz wystarczająco dużo minerałów w diecie, tylko na tym że balans elektrolitów w wodzie w organiźmie zawsze będzie taki sam i pijąc zdemineralizowaną nie tyle brakuje ci dodatkowych elektrolitów, co wypłukujesz te które już masz z jedzenia, bo trafiają one do wody i ją usuwasz z organizmu.


@jtank: Nie zgodzę się. Żeby tak było, te substancje musiałyby być wydalane z kałem, a
  • Odpowiedz