Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zastanawiam się czy w moim przypadku dobrym pomysłem byłoby pójść do psychologa, mimo, że takie myśli i stan mam naprzemiennie z okresem bez nich, bo jednak dłuższy czas będąc w takiej apatii, gdzie dochodzą mi różne myśli, że jednak eutanazja nie byłaby takim głupim pomysłem (nie tyle samobójstwo, co właśnie eutanazja), brak chęci do jedzenia i wręcz głodzenie się, gdzie mam masę kompleksów, wpajanych przez najbliższych odnośnie wyglądu mojego wielkiego nosa czy włosów, wiecznie porównuję się do innych - ten ma lepsze ciało, tamta ma więcej znajomych, ktoś zarabia więcej ode mnie, inna osoba jest zakochana i tak dalej czyli takie wszystko i nic. Tak minęło kilka tygodni i sam ostatnio stwierdziłem, że może faktycznie taka wizyta mi nie zaszkodzi, a mogłaby chociaż w jakimś stopniu pomóc. Mam możliwość pójścia do psychologa w piątek lub do psychiatry (w ogóle nie wiem jaka jest różnica, i która opcja byłaby lepsza), w ogóle nie mam pojęcia jak się zachować, wejdę do gabinetu i mam zacząć tam płakać i się żalić od razu? Na samą myśl już wiem, że tak nie będzie, bo nie będzie mi łatwo się przełamać i będę miał w głowie myśl "że na pewno to są błahostki i marnuje jej czas, gdy w tym momencie mogła mieć pacjenta potrzebującego bardziej pomocy," czy oceniania przez osobę, no i ewentualne leki, nie wiem skąd mam jakiś strach do tego. A dlaczego z anonimowych? Bo trochę mi wstyd o tym pisać, że mam takie problemy, bo i tak pewnie się tylko na pisaniu skończy i nie zrobię kolejnego kroku #psychologia #medycyna #psycholog #psychiatra #depresja #lekarz #lekarze #psychoterapia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: pomoc w pozbywaniu się gówna którym niestety często rodzice nas karmią i które potem w nas siedzi jest zawsze na propsie. Ty jesteś ważny, dla samego siebie, nie słuchaj rodziców, bo oni są już zaprogramowani i im nie pomożesz, bo stare to uparte. Ty widzisz problem i od Ciebie zależy co z tym zrobisz, czy pozwolisz mu by siedział Ci na plecach czy sam go dosiądziesz. Najgorsze co rodzice mogą