Wpis z mikrobloga

@Sumlinskiekanie: Współczuję. A to, że jesteś na ich utrzymaniu nie oznacza, że jesteś ich własnością i mogą Ci narzucać np. chodzenie do kościoła. W konstytucji masz zagwarantowaną wolność wyznania. A jeśli Cię wywalą z domu, to będą musieli na Ciebie płacić alimenty dopóki nie zakończysz edukacji.
  • Odpowiedz
@Sumlinskiekanie: jeśli chodzisz jeszcze do szkoły, to nikt Cię przecież z domu nie wyrzuci. Nawet jeśli rodzice by chcieli, to musieliby wtedy płacić alimenty, co się kompletnie nie opłaca. Nie pajacuj i nie kłóć się z nimi, tylko ich olej i siedź sobie w domu
  • Odpowiedz
@Sumlinskiekanie: no to wtedy cyk na komisariat i mówisz, jaka jest sytuacja. Jesteś zameldowany w domu, uczysz się w szkole, rodzice nie pozwalają Ci wejść do środka.
Jeśli faktycznie Twoi rodzice byliby w stanie coś takiego o---------ć, to zastanów się, czy chcesz potem żyć w gównianej atmosferze do czasu wyprowadzki. Czasami może faktycznie warto dla samego siebie pójść gdzieś indziej na tę godzinę i żyć w spokoju.
  • Odpowiedz
  • 1
@cruelfriend przez kilka tak robiłem, ale już nie mogłem wytrzymać tego zmuszania, całkowicie nie rozumieją i nie szanują mojej prywatnej opinii, zawsze słyszę socjalistyczne odpowiedzi w stylu, To nasze poglądy Wszyscy inni chodzą Wychowywałam cię na katola
  • Odpowiedz
@Sumlinskiekanie: Uważam, że to uczciwe co do Ciebie mówi. Jak uważasz, że matka się myli to udowodnij - zarób na własne mieszkanie, inne rachunki i wyprowadź się. Jednym Twoim obowiązkiem wobec społeczeństwa to uczyć się pod wolą i panowaniem rodziców. Naprawdę to jest pikuś z prowadzeniem własnego życia na własny rachunek.
  • Odpowiedz
Ale oni idą we wszystkie "święta", nawet dziś, w dodatku zawsze mnie zmuszali do wspólnego uczestnictwa w bardzo sztywnym tego słowa znaczeniu


@Sumlinskiekanie:

Katolicy to są jednak baranie łby.
Chociaż rodzice innych wyznać też mają podobne
  • Odpowiedz