@Sumlinskiekanie: Współczuję. A to, że jesteś na ich utrzymaniu nie oznacza, że jesteś ich własnością i mogą Ci narzucać np. chodzenie do kościoła. W konstytucji masz zagwarantowaną wolność wyznania. A jeśli Cię wywalą z domu, to będą musieli na Ciebie płacić alimenty dopóki nie zakończysz edukacji.
@Sumlinskiekanie: jeśli chodzisz jeszcze do szkoły, to nikt Cię przecież z domu nie wyrzuci. Nawet jeśli rodzice by chcieli, to musieliby wtedy płacić alimenty, co się kompletnie nie opłaca. Nie pajacuj i nie kłóć się z nimi, tylko ich olej i siedź sobie w domu
@DonBores jestem abstynentem, a otoczenie mi znane nie miało takich problemów, bo są wierzącyz więc raczej mi to nic nie da, jeśli wysłucham, że oni dobrze robią
@cruelfriend @piotrobuchodonozor Tak właśnie planowałem, ale takiego w----u u rodziców nie doświadczyłem jeszcze, więc się trochę ctkam, czy im coś nie o--------i i nie będę miał gdzie spać
@Sumlinskiekanie: Ja chodziłam sobie na godzinę na huśtawkę i było cacy. XD A za hajs na tacę zawsze można było sobie batona czy colkę sprezentować. :P
@elektroda_topliwa Ale oni idą we wszystkie "święta", nawet dziś, w dodatku zawsze mnie zmuszali do wspólnego uczestnictwa w bardzo sztywnym tego słowa znaczeniu
@Sumlinskiekanie: no to wtedy cyk na komisariat i mówisz, jaka jest sytuacja. Jesteś zameldowany w domu, uczysz się w szkole, rodzice nie pozwalają Ci wejść do środka. Jeśli faktycznie Twoi rodzice byliby w stanie coś takiego o---------ć, to zastanów się, czy chcesz potem żyć w gównianej atmosferze do czasu wyprowadzki. Czasami może faktycznie warto dla samego siebie pójść gdzieś indziej na tę godzinę i żyć w spokoju.
@cruelfriend przez kilka tak robiłem, ale już nie mogłem wytrzymać tego zmuszania, całkowicie nie rozumieją i nie szanują mojej prywatnej opinii, zawsze słyszę socjalistyczne odpowiedzi w stylu, To nasze poglądy Wszyscy inni chodzą Wychowywałam cię na katola
@Sumlinskiekanie: Uważam, że to uczciwe co do Ciebie mówi. Jak uważasz, że matka się myli to udowodnij - zarób na własne mieszkanie, inne rachunki i wyprowadź się. Jednym Twoim obowiązkiem wobec społeczeństwa to uczyć się pod wolą i panowaniem rodziców. Naprawdę to jest pikuś z prowadzeniem własnego życia na własny rachunek.
@Sumlinskiekanie: najlepiej chyba chodzić sobie gdzieś na miasto i nie ruszać tematu, przynajmniej przez chwilę. Ale jak już skończysz szkołę, to bądź stanowczy, bo potem będą chcieli ślub kościelny chrzest itp.
@piotrobuchodonozor
Tak właśnie planowałem, ale takiego w----u u rodziców nie doświadczyłem jeszcze, więc się trochę ctkam, czy im coś nie o--------i i nie będę miał gdzie spać
Ale oni idą we wszystkie "święta", nawet dziś, w dodatku zawsze mnie zmuszali do wspólnego uczestnictwa w bardzo sztywnym tego słowa znaczeniu
Jeśli faktycznie Twoi rodzice byliby w stanie coś takiego o---------ć, to zastanów się, czy chcesz potem żyć w gównianej atmosferze do czasu wyprowadzki. Czasami może faktycznie warto dla samego siebie pójść gdzieś indziej na tę godzinę i żyć w spokoju.
Niemniej rozumiem problem, trzymam kciuki żebyś szybko skończył szkołę i się od nich uwolnił. :)
@elektroda_topliwa
@cruelfriend
JW
Może poszukaj w razie sojusznika w rodzinie? Może babcia, dziadek stanęliby po Twojej stronie?
@Sumlinskiekanie:
Katolicy to są jednak baranie łby.
Chociaż rodzice innych wyznać też mają podobne