Wpis z mikrobloga

@Zavis: Chciałbym trackować zmiany tego pliku, więc nie dorzucę go do .gitignore... Chciałbym żeby wraz z rozwojem i dodawaniem kolejnych propertiesów były one w tym repozytorium... Może przekombinowuje ale tak właśnie chcę robić :) Idealnie wyobrażam sobie to tak że pobieram repozytorium i np z pliku encryptedProperties który jest zaszyfrowany odszyfrowuje go hasłem które znam tylko ja i z niego powstaje application.properties który jest niby ignorowany, ale przed commitem automatycznie sprawdzany
@kuskoman: Zmienne środowiskowe to też jest jakieś rozwiązanie, jednak one powodują że na każdym komputerze na jaki pobierzesz projekt potrzebujesz wszystkie te zmienne ustawić, przy 2-3 to nie jest problem ale przy np 15 to już może być irytujące ...