Wpis z mikrobloga

Nie będę się zbytnio rozpisywać jak mocno uderzył we mnie i w moją rodzinę Wasz durny strajk. Najbardziej na złość zrobiliście rodzicom małych dzieci które nie są w stanie same zostać w domu. Mam nadzieję że nic nie ugracie, wielu po powrocie do pracy zrozumie powiedzenie "nie ma ludzi niezastąpionych..." Też kiedyś chodziłem do szkoły, w gimnazjum było tragicznie. Wypalenie pedagodzy odliczajacy minuty do dzwonka. W liceum było lepiej, zabawna sprawa bo prywatne, większość kadry to byli wykładowcy z uczelni wyższych - ziomki dyrektora. Szczere tfu na Was gałgany, lenie i cwaniaki!
#strajknauczycieli
  • 109
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@RybsonStream: To ile lat ma twój dzieciak, że sam nie potrafi zostać w domu? To jest trochę kluczowe info.
@KILOBATATY: Brzmisz jak typowa patusiarnia. Internetowe krzyki i groźby pobiciem :) zupełnie jak pijany wujek na wiejskim weselu.
@feketehajuno: Ależ ona zdaje sobie sprawę z tego, że dzieci płaczą w przedszkolu. Podaje to jednak jako przykład tego, że praca przedszkolanki jest trochę cięższa niż się ludziom wydaje,
  • Odpowiedz
@KILOBATATY: Głównie chodzi mi o 'Twoje bezczelne, olewcze podejście do pracy, tylko utwierdza mnie na stanowisku, że g---o wam się należy. Do roboty, nieroby! ROBIĆ TO ZA CO WAM PŁACĄ'. Ten komentarz jest obrzydliwy w jego wydźwięku.
  • Odpowiedz
@Ulyssos: Ale ja się w pełni zgadzam, że nauczyciele powinni zarabiać więcej. Nie podoba mi się natomiast forma strajku oraz to jak zakłamują rzeczywistość, porównują się do innych zawodów i to w takim tonie jakby im było ciężej niż wszystkim dookoła, a tak naprawdę robią problem i demonizują rzeczy, z którymi wszyscy na co dzień jakoś musimy sobie radzić. Np. formalności. Nauczyciele narzekają, że maja za dużo papierologii. Owszem, jak
  • Odpowiedz
A w jaki sposób miałby wyglądać strajk? Gdyby pominęli w nim maturzystów, wydźwięk byłby o wiele mniejszy.
Ale zdajesz sobie sprawę, że większość do tych formalności ma zapewniony przez miejsce pracy; papier, ksero, komputer. Nauczyciele wszystko to muszą zapewnić sobie sami, bo limity na papier/ksero kończą się tak mniej więcej w grudniu?
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ulyssos: Masz prawo tak uważać. Ja mam prawo tych "nauczycieli" nazwać nierobami skoro nie robią tego co do nich należy. Obrzydliwe to jest podejście pani crazykokos. Obrzydliwe i wzbudzające agresję.
  • Odpowiedz
Ależ oni robią normalnie to co do nich należy. Teraz prowadzą w pełni legalny strajk, którym chcą poprawić swoje słabe warunki.
  • Odpowiedz
@Ulyssos: Wcale nie byłby mniejszy gdyby np. strajkowali od początku roku szkolnego, a przynajmniej nie byłoby ryzyka, że ucierpią na tym uczniowie.

Tak, tak, wszyscy wszystko mają tylko nauczyciele nie, bo w innych branżach to się nie zdarza, żeby czegoś zabrakło albo np. żeby były problemy z internetem/sprzętem co wstrzymuje pracę, a terminy gonią. W każdej pracy są plusy i minusy, a nauczyciele na tle innych grup zawodowych mają i
  • Odpowiedz
@Ulyssos: A czy ja gdzieś neguję zasadność strajku? Nauczyciele zarabiają za mało i to jest fakt. Ja tylko piszę, że nie podoba mi się forma strajku i ten cyrk, który nauczyciele przy okazji strajku odstawiają, a to m.in. na grupach właśnie widać
  • Odpowiedz
@budus2: I tu masz rację, ale to nie znaczy, że mam siedzieć cicho jak widzę kolejnego krzykacza miernego nauczyciela, który swoją postawą szkodzi całemu środowisku nauczycielskiemu, bo tak to już niestety jest, że grupę ocenia się przez pryzmat najbardziej krzyczących jednostek.
  • Odpowiedz
@kiszczak: nie ma. Jeśli chodzi o szkoły specjalne, to szkoła w której pracuje moja siostra 3 lata walczy u umieszczenie dziewczynki po porażeniu mózgowym w takowej placówce, ale nie da się bez zgody prawnego opiekuna. krótko mówiąc: jak rodzic nie chce współpracować to nauczyciel g---o może. Wcześniej pracowała też w żłobku i przedszkolu i prawie wszystkie dzieci były odpieluchowywane dopiero w placówce, bo rodzice przerzucali ten obowiązek i deklarowali, że
  • Odpowiedz
@budus2: i na dodatek takich dzieci w klasie może być więcej, a nauczyciel nie ma umiejętności pracy z takimi dziećmi wymagającymi specjalnej opieki. Nie każda szkoła ma też nauczyciela wspomagającego. I teraz sobie radź 30 osobową klasą, 10 bombelków ma ADHD, a kilku innych inne zaburzenia od cięższych spektrum autyzmu po upośledzenia umysłowe. Normalne szkoły podstawowe już zaczynają wyglądać jak szkoły specjalne. ;/
  • Odpowiedz
@kt13 Kolejne wyolbrzymienie. Mam Syna w wieku szkolnym, była żona jest nauczycielką. Te wszystkie kłamstwa na temat tego jak ciężko jest nauczycielom nie robią na mnie wrażenia. Bo fakt- praca z dziecmi do przyjemnych nie nalezy, ale stąd pensum jest jakie jest.
  • Odpowiedz