Wpis z mikrobloga

@nobrainer: U mnie muzyki uczyli przypadkowi ludzie (pamiętam, że np jakiś zas uczyła mnie m.in. babka, która uczyła też przyrody, ruskiego i techniki, ale nawet bardzo nie ogarniała nut XD) i miałem plastikowy, różowy flet XDDD A Lulajże Jezuniu to jedyna melodia, którą kiedykolwiek umiałem na nim zagrać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@sEB-q: podwyżki tak, ale szczerze mówiąc ja bym to widziała na innej zasadzie niż rząd i ZNP. Przede wszystkim należałoby zlikwidować wszystkie dodatki, podwyższyć pensję zasadniczą do kwot podawanych przez MEN (średnie) i zrobić coś na zasadzie grup zaszeregowania. Czyli np. żeby dyrektorzy mogli nauczycielowi kontraktowemu czy mianowanemu dać podwyżkę ze względu na zasługi. Czyli np. nauczyciel kontraktowy pierwszego stopnia zarabia 3250 brutto, drugiego 3500, a trzeciego 3800.
po to zeby dowiedziec sie o swoim DZIEDZICTWIE KULTUROWYM


@budus2: ten argument jest tak ekstremalnie debilny ze az nawet nie wiem od czego zaczac xD chyba od tego ze ci wszyscy dorosli co poznali swoje DZIEDZICTWO KULTUROWE w wieku 8-16 lat, teraz jak maja te lat 19+ to juz gowno z tego pamietaja i wiedza xD Ten kogo to obchodzi i rusza go mickiewicz to i tak nauczy sie tego sam,
@Michal_Czarnek: muzyka jak i plastyka to wbrew pozorom bardzo potrzebne przedmioty, ale powinny być uczone od najmłodszych lat, bo są mega rozwijające dla dzieci. No i powinny między innymi być kuźnią talentów, czyli ciśniemy 4fun różne instrumenty niekoniecznie na ocenę a nauczyciel wyłapuje kto ma smykałkę do perkusji, gitary, śpiewu itd a później można dzielić już na grupy. Sama nauka kultury polskiej i muzyki klasycznej też jest spoko.
U nas na
@Michal_Czarnek: Ja nie wiem, ale miałem swego czasu w gimbazie zajęcia z malarzem Aleksandrem Grzybkiem (stety nauczycielka była na macierzyńskim, on był na zastępstwie. Zajęcia te były bardzo kreatywne i sobie je cenię do dziś, choć najbardziej podobał mi się ból dupy dziewczyn co niby ładnie rysowały, ale u niego trzeba było zrobić coś więcej, nawet jeżeli nie będzie za piękne.
@Michal_Czarnek muzykę z podbazy to akurat wspominam najmilej. Wprowadziłabym to na studiach. Byłby lepsze od jakiś socjologii gdzie trzeba zrobić jakieś gówno prezentacje na koniec z której i tak się nic nie wie = marnuje się czas. A skoro uczelnia i tak chce wprowadzać różnorodności to niech wprowadzi taką muzykę. Przynajmniej człowiek odpocznie, po śmieje się. Tak samo wprowadziłabym leżakowanie na studiach. * no ale ja miałam super gościa z muzyki który