Aktywne Wpisy

Sriracha +376
Zwycięstwo!!!!!
Od tygodnia walczyłem z zapchana rura odpływowa w kuchennym zlewie, kret w płynie i soda + ocet nie dawały rady.
Kupiłem taka specjalna pompke, nie dało rady.
Kupiłem żmijkę, wkręciłem 9 metrów, 9 k---a metrów, nadal zapchane.
W desperacji odkryłem w sobie nieprzebrane pokłady kreatywności.
Od tygodnia walczyłem z zapchana rura odpływowa w kuchennym zlewie, kret w płynie i soda + ocet nie dawały rady.
Kupiłem taka specjalna pompke, nie dało rady.
Kupiłem żmijkę, wkręciłem 9 metrów, 9 k---a metrów, nadal zapchane.
W desperacji odkryłem w sobie nieprzebrane pokłady kreatywności.
źródło: IMG_20250309_133202842
Pobierz
jmuhha +17
Mój mąż miał wczoraj imprezę integracyjną z pracy. Mówił, że wróci wcześnie, ale wrócił o 2 w nocy i powiedział, że była słaba muzyka, więc zwinął się z koleżanką i pojechali sobie na miasto do klubu potańczyć. Nie znam tej koleżanki, ale odkąd tam pracuje, wiem, że ma z nią dobry kontakt – często ze sobą piszą, wysyłają sobie memy itp. Nigdy nie zaglądałam mu w wiadomości, więc nie wiem, o czym





W skrócie, mój niebieski lvl 22 chce jechać na Łotwę do swojej koleżanki lvl 28 która jest tak miła, ze wysyła mu pocztą prezenty (i nawiasem bardzo dużo zarabia). Poznali się na jakimś „internetowym forum”. Czytam co sama napisałam i czuje się jak naiwniak, ale gwoli ścisłości mój niebieski ma wielu znajomych z tych „forów internetowych”, z niektórymi się widział, zazwyczaj w innych krajach, i po prostu się kumpują. Z jednej strony się martwię, że ograniczam, żeby sobie chłop świat zobaczył, a z drugiej trochę mi słabo się robi jak myśle o tym, czy na pewno będzie spał w airbnb tak jak zapewnia, bo już mam w głowie układ w którym mój niebieski jest sugarsonem (czy coś takiego w ogóle istnieje XD) Pomocy
Spoko twój chłopak ma dużą tolerkę.
w telegraficznym skrócie - banda pedałów i kilka pedałek wśród których znajdą się ciekawi i wartościowi ludzie.
Za to winę ponosi Disney od kiedy zaczął używać antropomorficznych zwierzątek zamiast ludzkich postaci.
@Stitch: Najglupszy, nieprzemyślany i najczęściej powtarzany argument jaki słysze na temat "nieograniczania" w związku. Przecież on nie musi chcieć. Inaczej działa świadomość, a inaczej podświadomość. Może sie zakochać albo pod wpływem emocji ją wyruchać. Poza tym wypad na kilka dni do jakijeś loszki, to troche co innego niz wypad gdzies ze znajomymi