Wpis z mikrobloga

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow

W skrócie, mój niebieski lvl 22 chce jechać na Łotwę do swojej koleżanki lvl 28 która jest tak miła, ze wysyła mu pocztą prezenty (i nawiasem bardzo dużo zarabia). Poznali się na jakimś „internetowym forum”. Czytam co sama napisałam i czuje się jak naiwniak, ale gwoli ścisłości mój niebieski ma wielu znajomych z tych „forów internetowych”, z niektórymi się widział, zazwyczaj w innych krajach, i po prostu się kumpują. Z jednej strony się martwię, że ograniczam, żeby sobie chłop świat zobaczył, a z drugiej trochę mi słabo się robi jak myśle o tym, czy na pewno będzie spał w airbnb tak jak zapewnia, bo już mam w głowie układ w którym mój niebieski jest sugarsonem (czy coś takiego w ogóle istnieje XD) Pomocy
  • 194
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nowywspanialyswiat: ja bym się nie zgodziła na ten wyjazd. W moim związku niebieski może naprawdę wszystko, bo to chore żeby sobie życiem sterować, zresztą sama za bardzo cenię sobie to, że mówię: „idę tam i tam” i wychodzę, żeby komuś też tego zabraniać. Jednak wyjazd gdzieś w dal, sam na sam do jakiejś laski, to już jest inny kontekst, inna sprawa. Dla mnie dziwne, szczególnie, że nie chce Cię zabrać
  • Odpowiedz
jak ma innych znajomych z takich for i normalne kontakty to o co chodzi? będzie chcial przyprawić rogi to i tak to zrobi, a nie specjalnie na lotwe jechal. wspomniano, ze nie masz kolezanek. moze chce odpocząć? bo na dluzsza mete bardzo meczy takie wszystko ciagle razem, gdzie druga osoba nie potrafi o siebie zadbac tylko ciagle uwagi wymaga.

  • Odpowiedz
będzie chcial przyprawić rogi to i tak to zrobi,


@Stitch: Najglupszy, nieprzemyślany i najczęściej powtarzany argument jaki słysze na temat "nieograniczania" w związku. Przecież on nie musi chcieć. Inaczej działa świadomość, a inaczej podświadomość. Może sie zakochać albo pod wpływem emocji ją wyruchać. Poza tym wypad na kilka dni do jakijeś loszki, to troche co innego niz wypad gdzies ze znajomymi
  • Odpowiedz
@spalam__sie: @jasmi_n: Wspaniałe są takie hermetyczne znajomości, do których na siłę wciska się drugie połówki. Ta dziewczyna zakolegowała się z nim i ta relacja nie jest przechodnia, niekoniecznie obie będą się dogadywać. Może być dokładnie odwrotnie i wszyscy będą niezadowoleni. Rozumiem, że wyjazd do innego kraju aż korci, żeby wziąć za sobą partnera, ale bez przesady, trzeba mieć trochę własnej przestrzeni w życiu.
  • Odpowiedz
@nowywspanialyswiat: ech, nie mogie. Na czym wy budujecie te związki? Na Kinder Niespodziankach? Mam podobne sytuacje - przyjaciół-facetów, do których często jeżdżę, spędzam z nimi czas bez mojego niebieskiego, często sam na sam. Nigdy mi nawet przez myśl nie przeszło, że mogłabym skoczyć z nimi w bok, bo, uwaga, jestem w związku z gościem, którego wybrałam i oboje mamy do siebie zaufanie. To działa też w drugą stronę - jakby
  • Odpowiedz
@porBorewicz07: Czytam niektóre komentarze i czacha mi dymi. Ja jestem prostym człowiekiem i takie jest moje myślenie, a tu, na wykopie wszyscy tacy kulturalni i inteligientni że nawet nie ma komu "ty chuju" powiedzieć :)
  • Odpowiedz