Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 9
@pregunta nie da się w pełni cieszyć życiem w samotności (no może jakiś promil ludzi potrafi, po reszcie po prostu tego nie widać). Jak się człowiek pogodzi z pewnymi rzeczami w głowie to jest oczywiście z czasem łatwiej, ale uczucia pustki w sercu się nie pozbędzie, a przynajmniej sam się nie umiem jej pozbyć i bywa, że mam napady żalu, że tak wygląda moje życie a nie inaczej. Można mieć dziesiątki
  • Odpowiedz
@pregunta: piszesz, jak typowy #nolife. Po co coś robić, skoro nikomu nie da się pochwalić. A czy musi to być akurat on? Ta Twoja druga połówka? Znajdź zajęcie, hobby, coś co daje Ci radość. Może być sport, bo najprostsza sprawa. Idź pobiegaj. Włącz tindera. :-P
A jeśli nie masz z kim dzielić swoich radości, to znaczy, że wokół Ciebie nie ma ludzi, z którymi lubisz spędzać czas.
  • Odpowiedz
@lezkaniebieska: @SmutneKakao: taka prawda, człowiek jest istotą stadną niestety. Da się żyć samotnie, to całe p---------e o samorozwoju itp.da się, ale nikt nie powiedział, że takie życie jest szczęśliwe


@Selva: otóż to. Chociaż wydaje mi się, że ludzie, którzy są sami i zastępują to np. tym samorozwojem to mówiąc, że są szczęsliwi faktycznie w to wierzą. Znaczy się żeby bardziej to zobrazować to działa to moim
  • Odpowiedz
@pregunta:

Powód, dla którego popieram miłość, może się wydać dziwny: prawdziwa religia zaczyna się tam, gdzie znika miłość i odkrywasz, że jesteś tak samotny, jakim byłeś zawsze i zawsze będziesz. Możesz oszukiwać swoją samotność przyjaźnią, miłością, pieniędzmi, władzą. Gdy ciągle masz nadzieję, że miłość jest wieczna – nie dojrzałeś jeszcze do religii. Tylko porażka miłości może pokazać ci, że “inni to piekło”. Tylko porażka miłości może skierować cię do wewnątrz.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
skąd ludzie biorą w sobie radość i zachwyt wszystkim co ich otacza, pomimo tego, że są sami.


@pregunta: mocno wątpię, że jest tak jak piszesz. Po prostu nie uzalaja się nad sobą przy innych ludziach "robiąc dobrą minę do złej gry". Chociaż może nie mam racji, bo generalnie mówię za siebie, ale ciężko mi uwierzyć, że ktoś tak potrafi. W pojedynkę nic się nie chce :/
  • Odpowiedz
@pregunta: ja się dopiero np tego uczę. Mam 30+ rozstałem się z partnerka po 10 latach bycia razem. Nie jestem beta, dbam o siebie, ćwiczę, mam trochę zainteresowań, wszystko co robiłem robiłem dla nas. Ale gdzieś się chyba zatraciłem i zgubiłem. Partnerka powiedziała mi ze nie ma mnie w życiu, czy tam nie czuje ze mnie ma. Wszystko to jak krew w piach. Strasznie dziwnie przejść w codzienności z my
  • Odpowiedz
@pregunta ostatnio był podobny moment w moim życiu, po tym jak zakończył się mój wieloletni związek (co było dla mnie zaskoczeniem, facet z którym bylam ponad 5 lat stwierdził, ze się odkochal, a ledwo co się wyprowadziłam to wprowadziła się do niego koleżanka z pracy -.- dodatkowo jeszcze brzydsza, grubsza i głupsza, ale to już inna kwestia). Nagle straciłam partnera i przyjaciela oraz zdystansowalam się do 3/4 dotychczasowych znajomych, bo byli
  • Odpowiedz
polecam psa!


@lubiegrzeski: Niestety mam alergię Żadnych zwierząt futerkowych. Nawet chomik mnie uczula i zaraz po braniu na recę musze szybko umyć, bo zaczyna mnie wszystko swedzieć i jak się podrapię, to wyłażą mi czerwone plamy :f
  • Odpowiedz