Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Województwo podkarpackie, Rzeszów. Poszłam dzisiaj na rozmowę o pracę do kawiarni. Zaproponowali stawkę- 10 zł/h. Jest 2019 rok, 10 zł netto to mniej niż minimalna, to jest nielegalne. Dwa lata temu pracowalam na Śląsku w Gliwicach za 13,7 na rękę. DWA LATA TEMU. I nie w mieście wojewódzkim.
Wracając do tematu, miałam po rozmowie dać znać dwóm koleżankom, mamie, dwóm siostrom i chłopakowi jednej z nich. Mówię, że rozmowa spoko, ale kasa porażka. Mówię, że nie oczekiwałam 15zł/h bo wiem, że to podkarpacie, ale poniżej minimalnej? Serio? A wszyscy na mnie naskoczyli, że więcej nie dostanę nigdzie, że to dobra kasa, mama do mnie, że "takie są realia i trzeba żyć realiami, a nie marzeniami. Wszędzie dostaniesz 1500 zł bez umowy, takie jest życie".
Ja mam pytanie, czy oni wszyscy się kur*a dobrze czują? Mój chłopak, ślązak, powiedział, że zabrania mi iść do tej pracy i że mam ich zgłosić do PIP. Koleżanki ze Śląska nie wierzą i myślą, że zartuję. Wiecie dlaczego w Rzeszowie się nic nie zmienia? A jak ma się zmienić skoro koleżanki mojej mamy pracują w piekarni za 5 zł/h, to nie żart, 5 ZLOTYCH! Jak ma się coś zmienić skoro ludzie cieszą się GDY ZAPROPONUJE SIĘ IM MINIMALNA?! Jak ma się coś zmienić gdy w mieście wojewódzkim proponują takie pieniądze?!
#praca #zalesie #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 68