Wpis z mikrobloga

@DMMotoAdventures: podziękować. W sumie robię podobnie tylko między nimi wciskam pompki. Nie wiem jak u ciebie ale mi zaczynanie od dużej ilości podciągnięć źle się sprawdzało. Wypompowywałem się i suma sumarum wychodziło mi pod koniec mniej podciągnięć, no i nierozgrzany jeszcze i łatwiej o bóle w stawach barkowych.
@MojWujaaa: Aktualnie maksymalnie mam 10 w nachwycie i przez ten miesiąc testuję serie 80% maxa, czyli to 8-8-8... jakoś w połowie miesiąca zrobię znowu sprawdzian ile uda się zrobić na maksa. No i zawsze przed robię rozgrzewkę z 10min. Pajacyki, machanie rękami w barkach, łokciach, nadgarstkach. Ćwiczę po powrocie z pracy, więc dodatkowo mam 30 minut pedałowania do domu. Jeszcze nie zauważyłem żadnych problemów ze stawami (na szczęście):)
@DMMotoAdventures: To zazdroszczę. Ja robię już chyba idealną techniką, ciało spięte, nogi wyprostowane i skierowane do przodu, łokcie nie rozjeżdżające się na boki, łopatki ściągnięte a barki #!$%@?ą jak złe XD Czuję że prędzej czy później skończę źle, ale za #!$%@? nie wiem jak zaradzić. Chyba moje wystające łopatki mogą byc problemem
@dssport: @Marcin5220: Mam w parku taką typową strefę streetworkout. Zazwyczaj są same koksy i skaczą po tych drążkach jak małpy w zoo i czasami jeszcze sobie żelazo dokładają xD Może z tym "wstyd" to przesada, każdy jakoś zaczynał. Ale pierwszy etap z podciąganiem się, z dwoma gumami wolałem wykonywać w domu jak nikt nie patrzył :D. Jak już szło trochę lepiej i używałem tylko jednej cienkiej to już tam czasem