Wpis z mikrobloga

@dwojra: wiem, przerabialem to wystarczajacá ilosc razy takze wyjazdy sezonowe za granice byly dla mnie wybawieniem i odpoczynkiem. Teraz juz prawie rok za granica w stalej pracy i co najwazniejsze w niepolskim zakladzie. Powodzenia Ci zycze, sam 2 lata sie ludzilem ze cos znajde sensownego, najtrudniej sie przelamac z czarnymi myslami o przyszlosci finansowej(taki syndrom sztokholmski Polakow) potem sie bedziesz z tego smiala. Te #!$%@? wciaz jada na tragicznej sytuacji szarych
@faxey: to wyobraz sobie ze ja nie dostalem pensji(ptfu, minimalnej) do 11stego kolejnego miesiaca i jak zapytalem gruba grazyne wlascicielke czy bedzie wyplata to mi dala nagane slowna(!). Potem nie placila przez dwa miesiace, pip, falszowanie przez nia moich obecnosci i jak sie nie stawilem do pracy tylko z pismem ze razaco naruszyla zasady umowy to mi dala urlop(!) i zostala w w ten dzien sama na obsludze. Sklep komputerowy :)
@Lord_Stannis Przestajesz pracować i idziesz do sądu a sprawa wygrana wraz często z przywróceniem do pracy. Olewasz pracodawcę jak on ciebie i dochodzisz swoich praw aby odechciało mu się tak kombinować.
@dwojra: Nie zrozum mnie źle, ale trochę już pracuję.. W kilku firmach pracowałem, w obecnej już piąty rok leci i jak jest kwestia, że w umówionym terminie nie dostaję wynagrodzenia to po prostu następnego dnia mnie tam nie ma, a niewypłacone pieniądze staram się w inny sposób odzyskać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@TwojStaryToKorniszon: @nairoht: a w jakiej branży siedzicie i gdzie? Takich januszexów jest jeszcze pełno a powiedziałbym, że nawet więcej niż normalnych firm. Wystarczy wyjechać poza miasta wojewódzkie do jakiejś stalowej woli czy sanoka gdzie 30% wioski pracuje w jednej firmie. Zobacz ile jest tam ogłoszeń o pracę. Może nie są to de facto klimaty z PRL-u to jasne(chodź w moim rodzinnym mieście nadal są metalowe koszyki w pewnym sklepie i