Mam trochę dziwna sytuację w robocie i nie wiem jak z niej wybrnąć z honorem bo co nie zrobię wyjdę na tego złego. Zatrudniłem 4 miesiące temu chłopaka u siebie na stolarce przy obsłudze maszyny do cięcia takich końcówek do mebli. Chłopak świeżo po technikum i bardzo chciał pracować więc dałem mu szansę. Oczywiście nic nie sciemnialem powiedziałem wprost że chwilowo nie mam pieniędzy żeby zatrudnić jeszcze kogoś ale może u mnie pracować przez urząd pracy a jak się sprawdzi to dostanie umowę a za pół roku jak firma ruszy z kopyta to i fajną stawkę dostanie. Zgodził się i niedługo minie pół roku jak u mnie robi problem w tym że on jest święcie przekonany że jak skończy się okres pracy przez urząd to go zatrudnię. Od początku kminilem to tak że wiadomo młody to i zapał ma ale ten zapał szybko minie, porobi z miesiąc dwa i mu się znudzi ale widać mu się spodobało i codziennie dopytuje kiedy dostanie tę umowę bo już mija niedługo pół roku jak u mnie robi. I zanim zmiesza mnie ktoś z błotem, ja naprawdę chciałbym go zatrudnić ale nie stać mnie na nowego pracownika. Jak mogę wyjść z tego z twarzą? Myślałem zeby flache postawić młodemu i jakoś dojść do porozumienia czy coś.
@korporacion: I znów Korporacion udowadnia, że ktos może nabrać się na jego zarzutki Czlowieku, walisz zarzutkami na znaleziskach jak karabiny i sądzisz, że ktoś obeznany z Tobą się nabierze? XD
@korporacion: ale masz wylew pomyj na siebie. Ide o zaklad ze 98% osob cie hejtujacych nie ma pojecia o prowadzeniu biznesu i nie rozumie, ze czasem cos pojdzie nie po twojej mysli. Porozmawiaj z nim wprost i mu powiedz ze nie stac Cie na kolejnego pracownika, ze sie przeliczyles, przepros go ale dawanie wodki to jest lekcewazenie. Moim zdaniem powinienes dac chlopakowi od siebie jakas premie 1500zl powiedzmy na odchodne
@korporacion: podejście nie fajne, a zwłaszcza w stosunku do młodego pracownika, który ma zapał. Chciałbym Ci przypomnieć, że młodym w tych czasach flacha raczej nie imponuje. „Siądziesz z nim i jakoś to będzie młody, nie?”
mogę nim być w twoim uważaniu ale on pozostanie nim w myślach innych
@esci: bo zebrałeś więcej plusów pod swoim postem? Zastanów się, czy to oznacza że wszyscy tutaj uważają OP za śmiecia. Następnym razem radziłbym się wstrzymać z taką generalizacją.
@korporacion: Powiedz chłopakowi prawdę, jak najszybciej, bo młody może mieć jakieś plany związane z pewnym zatrudnieniem. Podsuń mu pomysł na dotację na założenie własnej działalności - jeśli jest pracowity i rezolutny z pewnością sobie poradzi. Najgorsze, co możesz teraz zrobić, to zwodzić go do ostatniej chwili. Z szacunku do niego powinieneś wziąć na klatę przyznanie się do błędu i najzwyczaniej, po ludzku przeprosić.
@korporacion: jeżeli jesteś naprawdę szczery to daj mu premię kilka tys. zł (takie wyrównanie za te kilka miesięcy ile miałby gdyby normalnie zarabiał) i wystaw złote referencje i powiedz mu, że każdy może do niego zadzwonić to powie wprost, że chciałby go zatrzymać, ale go nie stać. Inaczej c--j z ciebie i tyle.
Zatrudniłem 4 miesiące temu chłopaka u siebie na stolarce przy obsłudze maszyny do cięcia takich końcówek do mebli. Chłopak świeżo po technikum i bardzo chciał pracować więc dałem mu szansę. Oczywiście nic nie sciemnialem powiedziałem wprost że chwilowo nie mam pieniędzy żeby zatrudnić jeszcze kogoś ale może u mnie pracować przez urząd pracy a jak się sprawdzi to dostanie umowę a za pół roku jak firma ruszy z kopyta to i fajną stawkę dostanie.
Zgodził się i niedługo minie pół roku jak u mnie robi problem w tym że on jest święcie przekonany że jak skończy się okres pracy przez urząd to go zatrudnię.
Od początku kminilem to tak że wiadomo młody to i zapał ma ale ten zapał szybko minie, porobi z miesiąc dwa i mu się znudzi ale widać mu się spodobało i codziennie dopytuje kiedy dostanie tę umowę bo już mija niedługo pół roku jak u mnie robi.
I zanim zmiesza mnie ktoś z błotem, ja naprawdę chciałbym go zatrudnić ale nie stać mnie na nowego pracownika. Jak mogę wyjść z tego z twarzą? Myślałem zeby flache postawić młodemu i jakoś dojść do porozumienia czy coś.
#praca #pomocy #oswiadczenie #pracbaza
Komentarz usunięty przez autora
Czlowieku, walisz zarzutkami na znaleziskach jak karabiny i sądzisz, że ktoś obeznany z Tobą się nabierze? XD
Porozmawiaj z nim wprost i mu powiedz ze nie stac Cie na kolejnego pracownika, ze sie przeliczyles, przepros go ale dawanie wodki to jest lekcewazenie. Moim zdaniem powinienes dac chlopakowi od siebie jakas premie 1500zl powiedzmy na odchodne
@esci: bo zebrałeś więcej plusów pod swoim postem? Zastanów się, czy to oznacza że wszyscy tutaj uważają OP za śmiecia. Następnym razem radziłbym się wstrzymać z taką generalizacją.
Na szczęście są jeszcze tutaj ludzie z głosem rozsądku jak @PolskiWiejskiChad , @RedRightHand i inni.
Swoją drogą to była zarzutka, ale takie sytuacje jak OP opisał zdarzają
Komentarz usunięty przez moderatora
miałem takiego szefa, co robił takie wałki
jeden z kolegów mu potem nogi połamał
pozdrawiam