Wpis z mikrobloga

@pierdze: A to już inna kwestia :D Takie wymogi odgórne. Masz chodzić, masz zagadywać i to jeszcze w konkretny sposób. Bo tajemniczy klient czuwa...
  • Odpowiedz
@pierdze: to jest przymus odgórny- „strategiczny marketing”, podchodzenie do klienta od razu po wejściu nawet jeśli nie zdąży się rozejrzeć. Ja dostawałam zjeby za to, że nie chodzę za klientami.
  • Odpowiedz
@sMart19: napisz, gdzie pracujesz, to kiedys przyjde i sprawdze Twoja kondycje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
czy jest jakis limit czasowy, po ktorym przestajesz gonic klienta?
  • Odpowiedz
@oliwer0076: nie pracowałem nigdy w drogerii, ale pracowałem w innej dziedzinie w placówce handlowej i często człowiek ludzi z nudów zaczepiał i patrzył jak się wiją abyś się odczepił. Stoisz na dziale, 10x zamiotłeś, 30x stanowiska wymyte, towar uzupełniony pod sufit a coś trzeba robić.
  • Odpowiedz
@oliwer0076 Świetna sprawa. Często kupuje rzeczy o których nie mam pojęcia. W takiej seforze albo w sklepie z garniturami bez pomocy sprzedawcy nie zrobię zakupów.
  • Odpowiedz
Bo tajemniczy klient czuwa...


@jakno: Raczej w Sephora mają prowizję od sprzedaży. Więc robią co mogą, żeby opchnąć jak najwięcej towaru.
  • Odpowiedz