Wpis z mikrobloga

@sMart19 ten strategiczny marketing to świetna strategia bym szybko wyszedł ze sklepu i nic nie kupił. Wchodzę się rozejrzeć, a tu mnie nagabują, a potem jak odmowie to i tak się kręcą koło mnie. A o dziwo jak rzeczywiście kogoś z obsługi potrzebuje to nikogo nie ma.
  • Odpowiedz
@oliwer0076: w markowych sklepach np: w UK, osługa stoi i obserwuje, podchodza dopiero jak na nich popatrzysz i skiniesz głowa. ŻAdnego zawracania głowy czy w czyms moge pomóc albo czy dobrac rozmiar
  • Odpowiedz
@oliwer0076: doskonały pomysł. Nie przepadam za gadkami z tymi paniami. Niestety w ogóle nie znają się na męskich perfumach i stosują tylko teksty „mój chłopak używa i jest zadowolony”.
  • Odpowiedz
@alvaro1989: Z pierwsza czescia wypowiedzi sie zgadzam, bo tez nie lubie rozmawiac z ekspedientkami, ale co innego poza "mi się podoba" albo "mi sie nie podoba" one mialyby Ci powiedziec o perfumie? Jak niby jeszcze mają sie na tym znać? Przecież Ci nie powiedzą, ktory zapach do Ciebie pasuje, a ktory akurat Ciebie bedzie dusić. Masz nos to sobie wąchaj.
  • Odpowiedz
@pierdze: myslisz, że pracownice sklepu uwielbiają pomagać takim jak ty? gdyby nie te wszystkie #!$%@? z ich zarządu to nawet by ci cześć nie powiedziały.

pamiętam, jak lata temu robiłem w wypożyczlani kaset i musiałem "polecać" klientom filmy. #!$%@?.. najgorsza częśc mojej roboty, rozmawiać z kompletnymi debilami o ich gustach i wyższością serialu "dynastia" nad "doktor kłin"...
na 100 klientów, wartych uwagi było może 4... reszta to totalne bagno intelektualne.
  • Odpowiedz
@jakno Ja nimi gardzę, bo przy moim wyglądzie piętnastolatki nikt nie traktuje mnie poważnie i w Sephorze jeszcze nigdy nikt za mną nie łaził oprócz ochrony. W związku z tym mam wrażenie że to jednak nie ich obowiązek... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz