Wpis z mikrobloga

@erkav: Stara ''baiciara'' czy na taką się kreuje? Z serii ''jak się nie przyjmie, to napiszę, że bait''... Poza tym baity też mnie nie jarają. Takie szukanie atencji na siłę, w dodatku rozpowszechnianie głupoty :) Czy emocjonalnie... aż tak nie, choć irytuje mnie fakt, że takie dzbany istnieją. Jak nie ona, to inna pusta osoba się trafi z takim tokiem myślenia. Wystarczy spojrzeć w komentarze i już wiesz, że jednak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kerwis: Więc czytaj kom wyżej. Wątpię by tak było, ale i tak się trafią osoby z takim myśleniem. Jeżeli uważasz, że to bait, to po prostu potraktuj mój post jako zwykle przemyślenia, bo zdania na ten temat nie zmieniam :P
  • Odpowiedz
@night_witch95 racjonalizm w związku kończy się na "ma dom i dobrą pracę, biorę go". To ja jednak wolę się zakochać pod wpływem zauroczenia. A to wcale nie oznacza, że zakocham się w jakims patusie, bo zauroczenie wcale nie pozbawia racjonalnego myślenia i nie kieruje się przypadkiem oraz nie pozbawia jakichś standardowow przez nas wyznaczonych.
  • Odpowiedz
Najlepsze i najtrwalsze związki wraz z miłością są wtedy, gdy się je wspólnie buduje od postaw, latami


@night_witch95: To jest oczywiście prawda, ale trzeba na czymś tę miłość i związek budować. Jeśli ludzie nie mają nic ze sobą wspólnego, nie czują do siebie pociągu fizycznego na wczesnym etapie związku, nie dogadują się, nie czują dobrze w swoim towarzystwie, to z czasem naprawdę nie będzie lepiej. Budowanie związku ma sens, jeśli
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Richard_Bachman: Wróć do części, w której pisałam o tym czym faktycznie jest stan zauroczenia, a potem przeczytaj swój komentarz jeszcze raz. A co do początku, to- nie, nie na tym polega racjonalizm. To raczej przykład "związku z rozsądku", który jest głupi, toksyczny i kończy się zwykle źle, a nie ogólnej logiki w budowaniu ZDROWEGO związku. Nikt też nie mówił, że się musisz zauroczyć w patusie, więc nie wiem skąd Ci
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@janeeyrie: jak już gdzieś wyżej pisałam, oczywiście, że nikt Cię nie zmusza do takiego związku. Ale nie masz racji co do tego, że zawsze coś trzeba na starcie poczuć. To jest bardzo indywidualna sprawa, jednak bardziej przykro się kończą związki z zauroczenia, niż takie, gdzie ludzie się z czasem poznawali coraz lepiej. Oczywiście nie jest to regułą. Problem w tym, że oczekiwanie na fanfary po jednym spotkaniu i myślenie, że
  • Odpowiedz