Wpis z mikrobloga

@klossser: Zgadzam się z samym sobą, ludzie piszą, że "nadczłowiek" itp. a różnica jest zasadnicza, bo każda śmierć jest tragedią, jednak nie ma co ukrywać, prezydent jest nadzwyczajną personą reprezentującą państwo, gwarantującą stabilność i bezpieczeństwo. Jeśli ktoś taki umiera to naturalnie wzbudzony jest większy niepokój społeczny, obrazowo bym to określił jako "niedziałająca część pojazdu, w którym jedzie cały naród". Do tego gdy się doda okoliczności, że stało się to na imprezie
@klossser: Prezydent czy nie, wielkie miasto czy małe, zamordowany publicznie czy w ciemnej alejce, jakie to ma znaczenie? Dla mnie to był obcy człowiek. Jego śmierć znaczy dla mnie tyle co śmierć, załóżmy, jakiegoś dzieciaka w Stanach, który umarł w strzelaninie. Dobę temu nie znałem nawet jego nazwiska. To jest zwykła śmierć dla ludzi którzy nie znali go prywatnie. A przynajmniej, moim zdaniem, powinna być, bo nic jej nie wyróżnia.
@klossser: kazdy takie wiesci pezyjmuje na swoj sposob, nie masz raczej prawa narzucac komus jak ma na to zareagowac, jak dla mnie to smierc jak tysiace innych dziennie na swiecie, szkoda chlopa no ale zycie idzie dalej, niech mu ziemia lekka bedzie
@klossser: Część komentujących chyba w ogóle nie zrozumiała Twojej intencji. Tak, prezydent Gdańska był takim człowiekiem jak my wszyscy i jego śmierć jako jednostki jest tak samo przykra jak śmierć nikomu nieznanego Kowalskiego, który miał zawał serca siedząc na kanapie w swoim domu. Tylko ta śmierć ma swój wymiar, którego nie sposób przeoczyć. Człowiek zginął w zamachu, który odbył się w trakcie imprezy charytatywnej, która od lat budzi wiele nienawiści. Zamachowiec
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Shanny: Bo w jego tekstu tej intencji nie ma, w twoim natomiast jest. Podobnie mocnego kontrastu nadałaś różnicy pomiędzy

zgonem

a

zabójstwem (precyzujac atak ze skutkiem śmiertelnym) na imprezie dobroczynnej. Atmosfera całego zgromadzenia, klimat oraz cel był zupełnie inny.

To należy mieć na względzie, czyli okoliczności czynu, a nie cel czy skutek tego czynu, ZGINĄŁ PREZYDENT OLABOGA...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@klossser: w 2018 roku zginęło 403 500 Polaków. Pytam się gdzie oplakiwanie tych ludzi? Gdzie żal w wyniku straty pół miliona obywateli! Wiesz że to daje 1105 obywateli dziennie?

Czemu oplakujemy śmierć jednego a nie 1000 innych obywateli?! Czym on sobie zasłużył na pamięć całego narodu, a czym inni obywateli sobie na to nie zasłużyli?!
@klossser: Nie idealizuj człowieku. Wszyscy dostajecie #!$%@? bo zginął prezydent, PREZYDENT. Szkoda, że gdy ktoś morduje zwykłych ludzi też ojców lub matki, to całe mirko nie jest zalane żałobnym treściami. Jego śmierć obchodzi mnie tyle co każdego innego, który nie jest mi bliski. Normalnie położę się spać i jutro wstane.
Za tydzień jak cie ktoś zapyta kto to adamowicz, to bedziesz sie musiał zastanowić i moze po 10 sekundach sobie przypomniesz,
@Blaskun: Co ty #!$%@?. Zwykłą śmiercią można nazwać, gdy Twój organizm lub choroba cię wykończyła, śmierć w wypadku etc. Ale jak usłyszysz, że jakiś koleś specjalnie odebrał komuś życie, wbijając mu kilka razy nóż na oczach kamer i tłumu ludzi to jest dosyć niespotykane zjawisko mimo, że codziennie umiera tysiące osób.
To nie jest zwykła śmierć

@klossser: Jest.


@Blaskun: To nie jest zwykła śmierć. To było zabójstwo. Do tego zabójstwo na oczach setek tysięcy ludzi + kilka razy więcej mogło obejrzeć to w internecie w tym jego rodzina i przyjaciele ( ͡° ʖ̯ ͡°).