Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja narzeczona poinformowala mnie że nie wybiera sie do mojej rodziny na świeta i że chce rozstania.Jesteśmy w związku od 5lat, w wakacje sie oświadczylem. Co najciekawsze podczas rozmowy podala takie irracjonalne argumenty że trudno mi w to uwierzyc. Mieszkamy od 4 lat razem i nagle zaczelo jej przeszkadzac ze nie chodzimy razem spac, albo ze chodze na treningi w godzinach wieczornych i wracam do domu w okolicach 24. ( 2x w tygodniu )Oczywiscie zostaalem obciazony tym że zrobiło sie nudno i sie nie staram. Ja uważam że po takim czasie należa mi sie lepsze wytłumaczenie i powyższe nie powinno spowodowac rozstania. Co o tym myslicie ? Troche potrzebuje pocieszenia bo super swieta sie szykuja (,). #zwiazki #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 122
@AnonimoweMirkoWyznania: czasem nie potrzeba większych powodów, te które podała z boku wydają się błahe, ale faktycznie powodują oddalanie się od siebie. Nie wiem od jak dawna trwała taka sytuacja. Pewnie była sfrustrowana od długiego czasu i jej winą jest to, ze nie próbowała o tym porozmawiać wcześniej. Zakładasz blednie, ze musi być konkretny powód. Kobiety i mezczyzni myślą inaczej. Kobieta pomyśli o całokształcie wszystkich lat związku, wielu malutkich sprawach, które nawarstwione
swieta dla niektorych moga byc wbrew pozorom dosc ciezkim okresem, cisnienie w pracy, moze i stres zwiazany ze swietami samymi w sobie, koniec roku, jakies podsumowania, moze do tego ma gorsza forme + jest przed okresem i voilà. Ale to tylko domysly, podstawa to rozmowa, jak nie teraz to pozniej. Jesli nie chce jechac no to niech nie jedzie. Porozmawiajcie jak emocje opadna.
@AnonimoweMirkoWyznania: Szczerze mówiąc, to nie wiem, czy rozmowa coś da. Kobiety z reguły podejmując takie decyzje, trzymają się ich do końca.
Jeśli nie podała żadnych konkretnych argumentów, to wcale nie oznacza, że ich nie ma. To znaczą tyle, że Ty nie powinieneś znać prawdziwych powodów rozstania.

Jeśli kobieta po tylu latach związku chce rozstania, to coś poważnego musi być na rzeczy. Wykopki, które piszą o bolcu na boku, mogą mieć rację.
@AnonimoweMirkoWyznania: Miałem dość podobną sytuację (żeby nie powiedzieć niemal identyczną), ale ja poza tym miałem przed rozstaniem dość ciężki rok i mogło jej się nie chcieć ze mną już wytrzymywać. Nie zmienia to faktu, że schemat podobny i argumenty miejscami też z dupy. U Ciebie widać już od dawna czuła, że to nie to, a argumenty mogą być zwyczajnie losowe.

Dzisiaj się już nad tym nie zastanawiam, o tej idiotce zapomniałem