Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam teraz problem
Związek = zaufanie = trzeba rozmawiać o przeróżnych rzeczach ale ... jest pewne ale czy aby na pewno warto?

Na początku wakacji byłem wolnym człowiekiem, bez partnerki itp. Na imprezie wypiłem trochę, koleżanka była trzeźwa, kiedy większość osób się pozabierało ona zainicjowała macaki ze mną (byłem pijany ale nie na tyle by nie kontrolować siebie, wszystko pamiętam). No i fajnie fajnie, do penetracji nie doszło bo nie, tylko macanko. Obon nas był kolega, nazwijmy go Krzysztof. Rano, gdy się zabierałem to zabierałem też tą koleżankę (mieszkamy obok), na odchodne ona do Krzysztofa "nie mów nikomu co tu się stało, zostaw to dla siebie" on odpowiedział "ok, nie mam zamiaru nikomu nic mówić"

Dziś, kiedy mam dziewczynę, taką jeszcze nie oficjalną ale się z nią spotykam i w ogóle. Na imprezie, kolega Krzysztof zaczął wspominać tą imprezę i wyjechał do mnie z tekstem.
"Następnym razem bez takich jak było!" Oczywiście bo by było zabawniej, mówił to przy mojej dziewczynie, gdzie on wie że coś jest między nami ale nie mówiliśmy tego w prost ... po prostu to widać że jest i tyle. Oczywiście, zaraz ona zaciekawiona co to się stało i o co chodzi, rzuciła kilka pytań co z czym itp. W tym momencie ja odpaliłem do Krzysztofa "Potem o tym pogadamy", ona spojrzała się na mnie bardzo źle ... Krzysztof zaraz zaczął tłumaczyć że nie dawałem mu spać bo całą noc szturchałem go itp. Ona obróciła to w sposób "może chciał się poprzytulać hihihi" a on "no ... może chciał"

Powiedzieć jej o tym co to się odpaliło na tej imprezie czy nie? Niby to i tak wydarzenie sprzed naszego początku spotykania się ale jednak ...
Co zrobić gdy zacznie nagle o to pytać?

Skrócona wersja bo to wyżej jest chaotyczne
1. pomacałem się z koleżanką Zosią - ona była inicjatorem, po wszystkim sama nie chciała nic więcej kontynuować
2. Kolega Krzysztof który był obok tego macania, na prośbę Zosi miał milczeć i zgodził się by to uczynić
3. Dziś na impresie Krzysztof przy mojej dziewczynie nawiązał do tego, co skutkowało szybkimi pytaniami co to się stało itp.
4. Dałem szybko do zrozumienia mu że to nie jest temat na teraz, co zajarzył i zaczął nie dosłownie odpowiadać na pytania mojej dziewczyny.
5. Boje się przyszłych pytań co do tego, a nie chce okłamywać. Sam powinienem powiedzieć w najbliższym czasie czy czekać na pytania?


#trudnesprawy #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania zależy na ile znasz te dziewczynę. Jeśli ona nie pochwała takiego zachowania to ja jednak bym nie mówił, ale ogólnie to chyba nic złego nie zrobiłeś nawet jakbyś się z nią przespał skoro byliście singlami bez zobowiązań.
@AnonimoweMirkoWyznania: jako dziewczyna widzę to tak, ze jeśli byłeś wolny i nie spotykałes się z obecna dziewczyna ani nie miałeś jeszcze takich zamiarów - byles zupełnie wolny. Kompletnie nie powinno wpłynąć to na obecna dziewczynę, jeśli wpłynie to znaczy ze jest co najmniej dziwna. Może nawet spojrzy na to tak, ze nie wykorzystałeś okazji mimo, ze mogłeś podsunąć się dalej. Rozmowa szczera jest lepsza niż wymyślanie głupot.
RudaMaciora: Normalne dziewczyny razi obracanie losowych karyn na imprezach i działa to zdecydowanie na twoją niekorzyść. Wykopowych panien twierdzących, że żadnemu partnerowi nie powinno przeszkadzać, że były brane na dwa baty na wyjeździe integracyjnym nie słuchaj, o ile twoja wybranka nie jest jedną z nich. Sam wyraźnie powiedziałeś, że twoja dziewczyna wyraźnie bardzo się skrzywiła, a wykopowe panny dalej mówią, że twoja dziewczyna nie będzie miała nic przeciwko. Sam widzisz ile
@AnonimoweMirkoWyznania: no mnie by przeszkadzało, jakbym się dowiedziała, że wystarczy trochę alkoholu i mój chłopak idzie w macanki z pierwszą lepszą koleżanką, jeszcze siedząc w ramię w ramię ze swoim kolegą XD przecież to żenada na maksa i laska, która by coś takiego odwaliła byłaby ochoczo nazwana szlaufem przez wykopków
UzależnionaPantera: na Twoim miejscu powiedziałabym, że dziewczyna usiadła Ci na kolanach, tylko przytulaliście się, a zazdrosny kolega zmyśla historie. na jej miejscu wolałabym nie znać prawdy, bo by mnie lekko brzydziła. nawet jeśli nie wierzyłabym, że nic nie zaszło uznałabym dla spokoju, że do niczego nie doszło. wyobraź sobie, że ona przegrała kiedyś zakład i lizała kibel. chciałbyś słuchać jej wyznania o tym całując się z nią?

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}