Wpis z mikrobloga

@rdy, @Krysztal: Jemu, @Apollo1993, chodziło chyba o to, że kiedyś było w lepszej puszcze.

Jeśli nie chodzi jedynie o puszkę, to mam protipa. Kiedyś kupiłem w sklepie zwykłą Coca-Colę w butelce 0,5 l. Strasznie pić mi się chciało, więc zaraz po wyjściu ze sklepu od razu odkręciłem i wziąłem dużego łyka. "Tfu" - myślę sobie - "Wziąłem Cherry Colę?". Patrzę na butelkę i nie, normalna Coca Cola, ale w
@Hatespinner: nikt zresztą nie wie czy skład jest ten sam tzn. po składzie tego nie da się ocenić nawet jak będzie napisane to samo. na puszcze jest napisane że aromaty ale to najbardziej strzeżona tajemnica i składu mieszanki aromatów nie pisze się na puszcze a tylko, że jest to jakaś mieszanka. smak wiśni w nowej jest jakby sztuczny jak w tych takich napojach w proszku co się rozpuszcza na 2 i
Ta nowa cola cherry jest z aspartamem z tego co kojarzę, więc chyba nie do końca ten sam skład. Wiele osób twierdzi, że aspartam się nie różni w smaku od cukru, ale piłem już nie jedną nową wersję różnych napojów i są dla mnie #!$%@? obrzydliwe. Nowe Pepsi, MountDew itd. to porażka.