Wpis z mikrobloga

@biesy To dotyczy każdego np. Jakbyś pociągnął kabel do somsiada I mu #!$%@? prąd. Kiedyś była sprawa w jednej radzie gminy że oskarżyła radnego o kradzież bo lądował telefon na posiedzeniu xD I nawet wycenili to
@biesy ja sobie do szkoły nosiłem czajnik elektryczny i robiłem herbatę i nikt się nie czepiał o koszta, nawet niektórzy twierdzili, że spoko pomysł, a tu wielki problem mają o ładowanie telefonu. XD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Ale cebulactwo. Ładowanie telefonu każdego dnia od 0-100% przez rok to niecałe 3zł. Teraz młodzi kupią powerbanki co będzie miało niepotrzebny wpływ środowisko.
Co przy 200 dzieciach daje 45,288zl na miesiąc, pod warunkiem że każde dziecko codziennie będzie lądowało swojego smartfona w szkole od 0 do 100%.

@szponovic:
W całej szkole nie było nikogo, kto by te wyliczenie zrobił w 2 min XD
Mam nadzieję, że moze jakiś rodzic sprowadził ich na ziemię?
@krolowamonika: dokładnie. W mojej dawnej szkole, usłyszałem od młodszych roczników, że nowe ławki jak kupują to z gniazdkami pod blatem. Pomorze here. A tam zabraniają telefonów ładować xD
@biesy: Ale nauczyciele mogą sobie parzyć kawę albo herbatę. Wtedy to nie kradzież bo tam pracują. A co robią dzieci? Tylko dupę zawracają. No bo przecież szkoły są tylko po to, żeby nauczyciele mieli pracę. Po co dzieciaki mają z czegokolwiek korzystać.
@biesy: Hah, miałeś papier toaletowy w szkole ? U nas jak kraken wychodził trzeba było biec do sklepiku po chusteczki. Jak się nie miało 50 gr to wybierało się najmniej istotni przedmiot i #!$%@?ło kartki z zeszytu. Ahh piękne czasy, piękne ;D
@Gippo86: idąc tą logiką możesz ze szkoły wynieść sobie komputer? Przecież też został zakupiony z pieniędzy Twoich rodziców.
Nie krytykuje tego ogłoszenia, lecz logikę jaką sie kierujesz pisząc taki komentarz...
@biesy: Takie zakazy wprowadzają dzbany które nie umieją wyliczyć zużycia prądu. Nawet jak dzbanowi to wyliczysz prostym językiem, i tak zostanie w swoim zamkniętym bottomless pit ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@MATAHAMARA: słuszna uwaga.( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja w zamian bym żądał od szkoły szczegółowego rozliczenia tych składek na radę rodziców, czy jak to się tam nazywa... Pewnie jakiś przepis jest co na to pozwala, ale ciekawe, jakim podatkiem jest to objęte itp...
@biesy: dla Twojej wiadomości za niepełnoletnich odpowiadają opiekunowie prawni, dodatkowo akurat przy kradzieży energii nie ma dolnych widełek (to coś innego niż np kradzież batonika) , patrz: Do znamion występku określonego w art. 278 § 5 Kodeksu karnego należy skutek w postaci przejęcia w posiadanie lub zużytkowania odpowiedniego rodzaju energii bez względu na wielkość (wartość szkody)” – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26.02.2004 r., sygn. akt IV KK 302/03.
@Bajczarz

@biesy: Czepiasz się "wyjaśniania", a sam używasz "dzbana" xD Przecież jest tyle różnych określeń, np. "idiota"

Dzban (ty dzbanie) to mężczyzna, do którego mówiący ma negatywne uczucia i chce to wyrazić; WSJP PWN

To nie to samo co idiota, które jest obraźliwe i wyrażane z pogardą.
@biesy mniejszy rachunek za prąd = większa kasa do kieszeni dla dyrektora, #!$%@? mam nadzieję, że ktoś kiedyś rozgoni to towarzystwo starych UBeków w szkołach
A ja się jej spytałem kto za ten prąd zapłacił, dyrektor, ona, czy może moi rodzice w podatkach które idą również na szkoły.

@Wykuwrizator: Pomijając całą sprawę to piszesz tak jakbyś myślał, że budżet to taki wielki worek pieniędzy z którego bierzesz pieniądze kiedy są ci potrzebne. Szkoła ma określoną pule pieniędzy. Jak wyda więcej na prąd to będzie musiała wydać mniej na coś innego
@biesy: domyślam się, że zasada powstała po to, aby na przerwach nie dochodziło do wyścigów i walk o gniazdka. oczywiście wybrali najgłupsze rozwiązanie tego problemu - zakaz oraz idiotyczne wytłumaczenie; a wystarczyło kupić kilka przedłużaczy...
@ipkis123: w ogóle nie rozumiem po czym wyciągnąłeś takie wnioski. Wiadomo ze wszystkie instytucje mają określony budżet. Skąd biorą się tam pieniążki? No z podatków. Ja rozumiem ze mogli by się przyczepić jakby to były jakieś duże pieniądze. Ale nie są. Nawet patrząc w skali roku na całą szkołe. Pozatym głównie chodziło mi o określenie ze ja kradnę ten prąd.
@danio93: całe zdanie jest #!$%@?, bo tak na dobrą sprawę, to "w całej szkole" jest tutaj wtrąceniem i powinno zostać oddzielone dwoma przecinkami albo po prostu wylądować na początku zdania - wtedy całe zdanie mogłoby nie mieć żadnego przecinka, ale znów stałoby się przydługie i ktoś mógłby odczuwać potrzebę dodania przecinka przed "jakiegokolwiek". przecinek przed "jakiegokolwiek" można tutaj uzasadnić przyjmując, że jest to dopowiedzenie - "jakikolwiek sprzęt elektroniczny" dopowiada zakaz ładowania
@biesy Ciekawy jestem ile prądu #!$%@? czajnik elektryczny/ekspres do kawy czy dystrybutor wody w pokoju nauczycielskie. Bo w tydzień pewnie więcej niż, ładowanie 1000 smartfonów dziennie przez miesiąc