Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ja mam 31 lat, moja narzeczona 29. I #!$%@? wiecie jak trudno nam poznać normalną, w naszym wieku, parę? 90% naszych znajomych, czy to z pracy, czy z bliskiego otoczenia, ma już #!$%@? dzieci, albo ma je w drodze. Wyjście z nimi na jakąś imprezę, do miasta na obiad, na kręgle, itp. to jest coś, czego my nie potrafimy ogarnąć. Już nie wspominam o takiej abstrakcyjnej rzeczy jak wyjazd we czwórkę na weekend. No się nie da "bo dziecko".

My nie chcemy mieć dzieci, nie interesuje nas to czy mały już chodzi czy nie, czy się uśmiecha czy nie, itp. Pod tym względem (jak i prawie pod każdym innym) mamy takie samo, ugruntowane, spojrzenie. Jednakże smutne jest to, że automatycznie wyłącza nas to z grona znajomych dla osób, które mają już dzieci. Dlaczego? Bo oni nie mają już innego tematu niż związanego z ich dzieckiem. Ich świat kręci się w okół ich dziecka. Nie mogą sobie pozwolić na chwilę przyjemności bo gówniak. Nie zostawią bękarta, bo przecież nie mogą (dzieciak przecież chce do cycka cały czas). Oczywiście, możemy do nich wpaść na jakąś kawę na 2 czy 3 godziny, ale kurde, po tych 2-3 godzinach nie ma o czym rozmawiać (prócz tematu dzieci) i nie ma co robić (bo ona ciągle musi być przy małym).

Ja i moja różowa uwielbiamy spędzać ze sobą czas, nie nudzimy się, ale czasami warto byłoby pójść gdzieś niekoniecznie sami.

Ktoś nam polecił, żebyśmy szukali nowych znajomych w dwóch grupach wiekowych: pow. 40 lat (bo już gówniaki odchowane) i ok. 22 lat (bo gówniaków jeszcze nie ma). Ale wydaje mi się to złym pomysłem, bo 40-latkowie to jednak troszkę za starzy dla nas (obecnie) już są, a 22 karynki myślą o tym, jak to się za 10 zł #!$%@?ć w ciągu całej nocy i jakiego chada zbałamucić. Nie nasze targety.

Także jeśli jest tutaj jakaś para, najlepiej z Dolnego Śląska, mająca podobne rozterki do naszych, to zapraszam do kontaktu na PW :)
#madki #zwiazki #znajomi

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 142
Też mam takich znajomych bez dzieci. Przychodza na kawę,a po kilku minutach nie ma o czym z nimi rozmawiać. Nie interesuje mnie ich związek, jego problemy z erekcją, mojej żony nie interesuje to, że ona chce mieć dzieci, ale boi się mu o tym powiedzieć. Nie interesuje mnie ich praca w korpo i to gdzie byli na wakacjach. Dlatego też zawsze jak chcą żebyśmy razem gdzieś wyszli, mamy wymówke w postaci dzieci.
Ktoś nam polecił, żebyśmy szukali nowych znajomych w dwóch grupach wiekowych: pow. 40 lat (bo już gówniaki odchowane) i ok. 22 lat (bo gówniaków jeszcze nie ma) Ale wydaje mi się to złym pomysłem, bo 40-latkowie to jednak troszkę za starzy dla nas (obecnie) już są, a 22 karynki myślą o tym, jak to się za 10 zł #!$%@?ć w ciągu całej nocy i jakiego chada zbałamucić.


@AnonimoweMirkoWyznania: xD naprawdę 40
Nitka: A nie możesz pogadać ze zbajomymi żeby ograniczyli rozmowy "puluchowe" na czas wizyty gości? Też jestem w tym samyn wieku co wy, tyle co po ślubie, nasi znajomi w większości też już mają małe dzieci, my póki co nie chcemy. Mimo wsztstko normalnie się spotykamy, gramy w planszówki do bladego świtu, wyjeżdżamy na narty czy inne wypady.
Poza tym wy też możecie się wykazać odrobiną zrozumienia, dziecko głodne to trzeba
@DzyndzaNyga: #!$%@? życiowe to ludzie którzy mają dzieci z przymusu socjalnego (presją społeczeństwa). Są jeszcze tacy których nie stać na dziecko no ale trzeba mieć bo karynki już pokazują swoje na fb, więc "to ten czas".

@AnonimoweMirkoWyznania A co do opa, cieszcie się swoim czasem wolnym i brakiem trosk ^^ my też mamy ten sam problem z różowym, z tym że różnica wiekowa 27/25...
Powodzenia
@troglodyta_erudyta: ja żalu nie mam , ich znajomi - nie wiem, OP nie precyzuje czemu z nimi zwyczajnie nie pogada otwarcie. Chodzi mi o idiotyzm takiego podejścia, a nie o konkretny temat (dlatego piszę, że sami się wykluczają a nie COŚ ich wyklucza). Jak nowi znajomi bedą dużo podróżować, a oni nie bedą chcieli o podróżach słuchać, to znów zmienią znajomych? Wolna wola i niech robią co chcą, ale moim zdaniem
Dlaczego? Bo oni nie mają już innego tematu niż związanego z ich dzieckiem. Ich świat kręci się w okół ich dziecka. Nie mogą sobie pozwolić na chwilę przyjemności bo gówniak. Nie zostawią bękarta, bo przecież nie mogą


@AnonimoweMirkoWyznania: tutaj leży twój problem. Myślisz, że oni nie są szczęśliwi bo dziecko zastąpiło wszystkie tematy w ich związku czy to w rozmowie z wami czy z innymi. A to po prostu inny biegun
@AnonimoweMirkoWyznania: @DzyndzaNyga: wypraszam sobie, mam prawie 30, dzieci nigdy mieć nie chciałem i moja różowa jakoś to musi na razie zaakceptować.

Posiadanie dzieci to nie jest szczyt tego co człowiek chce w życiu osiągnąć. Są ludzie, którzy potrafią coś więcej niż się ruchać. Osiągniesz coś więcej to zrozumiesz, że dziecko to nie jest nic nadzwyczajnego a przede wszystkim nie wymaga ŻADNYCH, podkreślam, ŻADNYCH umiejętności. Ot wystarczy zaruchac.