Wpis z mikrobloga

@kajfos: Ja znowu zacząłem palić codziennie po 1,5 miesięcznej przerwie, więc populacja codziennych palaczy pozostanie na tym samym poziomie. Później zrobimy zamianę, ok?
@kajfos: objawów fizycznych po odstawieniu nie ma, więc tylko Ty i Twoja wola stoją na przeszkodzie. Jak sobie będziesz wkręcał, że musisz zapalić, bo nie wytrzymasz, to w końcu zapalisz - to jest uzależnienie psychiczne w odróżnieniu od takiego uzależnienia od alko, gdzie jak w zaawansowanym stadium nie wypijesz, to dostajesz deliry, łeb #!$%@? i się trzęsiesz. Powodzenia i nie wkręcaj sobie, wszystko jest stanem umysłu. Oddaj się hobby najlepiej, to
@taukuZielonka: no i super, sam mam sporo takich ogarniętych znajomych i jakoś nie widzę u nich otępienia czy innych objawów, o których naczytałem się tu na wykopie. Jak ktoś zaczyna dzień od wiadra, to raczej powinien się zastanowić nie nad uzależnieniem, ale nad samym sobą ogółem, bo ludzie, którzy stawiają na rozwój, potrafią się zorganizować a nawet pobudzić używkami swoje zmysły i kreatywność, które później przekładają się na efekty w dziedzinie,
@taukuZielonka: To jest tłumaczenie się, ja palę codziennie od 3 lat, wcześniej przez 2 lata kilka razy w tygodniu i również sobie świetnie radzę. Ale ile osób jest wokół którzy popadli w problemy jak im się noga potknęła a też sobie ze wszystkim świetnie dawali radę.
@malinq: no moja sytuacja wyglądała tak ze po prostu wszystkiego chwyciłem sie za wcześnie, 13 lat pierwsze jointy,chlopak glupi i młody, widziałem ze nie tykne sie twardych, w wieku 17 lat jednak sie tykłem, bo glupi i młody,moze dalej taki jestem ale mam doświadczenie którego nie chce znowu spotkać, od maja jestem czysty od twardych, ziołka nie mam narazie musu odstawiac bo dzieci jeszcze nie mam itd. Ale zrobić oczyszczenie czasami