Wpis z mikrobloga

@goferek: Jesteś porąbany. A jeśli ktoś oszuka spółdzielnię i po kryjomu spłodzi dziecko? i będzie je trzymał jak żyda w piwnicy za okupacji? Lepiej zrobić, że jak ktoś ma dziecko to wyższy czynsz i dwa ostrzeżenia za hałasowanie. za trzecim razem dzieciak idzie na mielone.
Mieszkałbym. Obecnie mieszkam na osiedlu, gdzie na wewnętrznym dziedzińcu jest plac zabaw. Od pierwszych ciepłych dni wiosny do późnej jesieni na balkonie nie da się posiedzieć. Często i okno musi być zamknięte, bo madka da brajankowi gwizdek czy inną trąbkę no i jest #!$%@?. Dodatkowo przychodzą ludzie z innych osiedli i wysadzają dzieci do sikania pod tarasami xD Nie moje mieszkanie to mam to w dupie, nie będę się rządził. Gdyby było
@goferek Ludziom wszystko mozna sprzedać. Developer musi tylko zadbać o to, by szybko powołać samorząd osiedla i odciąć się od gównoburzy, która wyjdzie za kilka lat bo wielu mieszkańców zmieni podejście do życia.
@goferek myślę że w pierwszej kolejności należy zdelegalizować gówniane nowe bloki ze ścianami jak z kartonu i powrócić do technologii wielkopłytowej, najlepiej z lat osiemdziesiątych która zapewnia komfort akustyczny lepszy niż rezidąsy z lanego betonu za 10k/m2


@Sepang: serio? XD chyba na odwrót, pomyliło Ci się ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@math1982: No sam bym tu mieszkania nie kupił, więc napisałem że się nie rządzę i mam to w dupie. Osiedle grodzone to minimum, aby można było mieszkać jak biały człowiek. To już by odsiało przybyszy z innych osiedli, a tym samym rozwiązało problem sikających pod tarasami brajanków. No i mniej dzieci = mniejszy hałas.